Kryzys szczęścia u kobiet. W tym wieku jesteśmy najmniej zadowolone z życia
Profesor David Blanchflower z Darmouth College przebadał dane pochodzące od setek tysięcy ludzi ze 132 krajów świata. Jego odkrycie było zaskakujące: krzywa szczęścia u kobiet przebiega praktycznie identycznie, niezależnie od tego, czy mieszkają w Polsce, USA czy krajach Trzeciego Świata.
Satysfakcja z życia osiąga najwyższy poziom w wieku 18 lat, kiedy patrzymy na świat przez różowe okulary i wierzymy, że wszystko jest możliwe. Następnie systematycznie spada przez kolejne dekady.
Badania profesora Blanchflowera są bezlitosne: w wieku 47,2 lata przeżywamy najniższy punkt naszej krzywej szczęścia. To właśnie wtedy czujemy się najbardziej nieszczęśliwe w całym życiu.
Naukowiec przeanalizował piętnaście różnych „parametrów nieszczęścia" u tysięcy kobiet:
Wszystkie te objawy osiągają swoje maksimum około 47. roku życia, niezależnie od statusu społecznego czy finansowego badanych kobiet.
Po przekroczeniu tego emocjonalnego "dołka" dzieje się coś wspaniałego. Po pięćdziesiątce nasze poczucie szczęścia znów zaczyna rosnąć i przez resztę życia systematycznie się poprawia.
Niestety, większość z nas nigdy więcej nie odczuje takiego poziomu szczęścia jak w wieku 18-20 lat. Ale za to zyskujemy coś znacznie cenniejszego: prawdziwą mądrość życiową.
Istnieją dwa główne powody, dla których około pięćdziesiątki przeżywamy kryzys:
W wieku 20 lat wyobrażamy sobie, że podbijemy świat. Planujemy wspaniałą karierę, idealny związek, piękny dom. Z upływem lat okazuje się, że rzeczywistość często nie spełnia naszych młodzieńczych marzeń. To naturalne rozczarowanie osiąga szczyt właśnie około 47. roku życia.
Przez pierwsze dekady dorosłego życia uczestniczymy w nieustannej konkurencji. Porównujemy swoje osiągnięcia zawodowe z koleżankami z klasy, nasze domy z domami sąsiadek, nasze dzieci z dziećmi innych. Ta presja społeczna najbardziej doskwiera nam właśnie w średnim wieku.
Przechodząc przez kryzys wieku średniego, zyskujemy kilka rzeczy, które sprawiają, że reszta życia może być znacznie bardziej satysfakcjonująca:
Nabywamy mądrość życiową, która pozwala nam lepiej radzić sobie z problemami. Wiemy już, co jest naprawdę ważne, a co to tylko pozory.
Przestajemy się porównywać z innymi. Zamiast skupiać się na statusie i dobrach materialnych, doceniamy zdrowie, spokój, czas z bliskimi i komfort psychiczny.
Redefiniujemy sukces. Już nikomu nic nie musimy udowadniać, więc przestajemy odczuwać stresującą presję ciągłego wyścigu.