Dlaczego kobiety wstydzą się mówić o depresji poporodowej?

Choć z tym problemem zmaga się co dziesiąta młoda matka, depresja poporodowa wciąż stanowi temat tabu.
Dlaczego kobiety wstydzą się mówić o depresji poporodowej?
fot. istock.com
12.04.2023
Katarzyna Lemanowicz

Adele po urodzeniu syna na długi czas zniknęła wówczas z mediów, wróciła do show-biznesu dopiero w 2015 roku, gdy ukazała się jej płyta zatytułowana „25”. Jakiś czas temu, Adele udzieliła głośnego wywiadu magazynowi „Vanity Fair”, w którym po raz pierwszy przyznała się do poważnych problemów psychicznych, z jakimi zmagała się po przyjściu na świat dziecka.

Czułam, że nie nadaję się do roli matki. Moja wiedza na temat depresji poporodowej była taka, że nie chcesz być ze swoim dzieckiem, boisz się, że możesz je skrzywdzić, że nie wypełniasz swoich obowiązków dobrze. Ale ja miałam na punkcie swojego syna obsesję. Czułam się jakbym podjęła najgorszą decyzję życia” – wspominała artystka.

Z nikim o tym nie rozmawiała. „Mój partner powiedział, że powinnam skontaktować się z innymi kobietami, które niedawno urodziły, a ja stwierdziłam, że pieprzyć to. Nie chciałam spotykać się z jakimiś grupkami mamusiek. Później, nie zwracając nawet na to uwagi zaczęłam mimowolnie obracać się w towarzystwie kobiet w ciąży i tych, które dopiero co powitały na świecie dzieci. Odkryłam, że mają w sobie znacznie więcej cierpliwości” – mówiła Adele.

Gwiazda przyznała, że któregoś dnia zadzwoniła do przyjaciółki i szczerze wyznała: „Ku**a, nienawidzę tego”. „Wtedy ona się rozpłakała i przyznała: Ku**a, ja też! W końcu obiecałam sobie, że będę sobie dawać jedno popołudnie w tygodniu na robienie czego ku**wa będę tylko chciała” – opowiadała w rozmowie z „Vanity Fair”.

Depresja poporodowa - objawy

Depresji poporodowej doświadczyła też hollywoodzka aktorka Gwyneth Paltrow, choć przyznaje, że wstydziła się do tego przyznać. „Nie potrafiłam z nikim się porozumieć. Czułam się jak zombie. Byłam bardzo zobojętniała. Nie wiedziałam, co ze mną jest nie tak. Nie potrafiłam tego rozgryźć” – wspominała w telewizyjnym show „The Conversation with Amanda de Cadenet”.

fot. istock.com

W końcu to mąż zdiagnozował u niej depresję poporodową. „Przerażona odpowiedziałam: nie! Ale potem zaczęłam zgłębiać temat, czytać o symptomach i w końcu stwierdziłam: tak, naprawdę mam depresję. Walczyłam z nią ponad pół roku” – przyznała Gwyneth Paltrow.

Z podobnym problemem zmagała się również popularna pogodynka Dorota Gardias, która w 2013 r. została mamą Hani. „Miałam obniżony nastrój i lęk, że sobie nie poradzę z dzieckiem. Było to spowodowane ogromnym poczuciem odpowiedzialności. Ja zawsze byłam osobą odpowiedzialną, zwłaszcza za inne osoby. Ale przytłoczyła mnie ta świadomość, że teraz jestem jeszcze odpowiedzialna za taką niewinną małą istotkę, którą muszę się opiekować. Oczywiście działo się tak również za sprawą hormonów, które zrobiły swoje” – stwierdziła celebrytka w rozmowie z „Faktem”.

Dziś Gardias jest szczęśliwą matką. Jak sobie poradziła z depresją? Tłumaczy, że przede wszystkim nabrała odpowiedniego dystansu. „Ta odpowiedzialność staje się z czasem zdrowa, a nie przytłaczająca. Hania oczywiście jest moim skarbem, który bym chciała obronić przed całym światem, ale już nie na siłę i w zdrowy sposób” – zapewnia.

Jak widać niektóre gwiazdy decydują się przyznać do depresji poporodowej, jednak zdecydowana większość kobiet zmaga się z tym problemem samotnie, nie szukając pomocy otoczenia.

Przekonała się o tym Anna Morawska, psycholog i inicjatorka pierwszej ogólnopolskiej akcji na temat depresji poporodowej – „Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuję”. „To nadal jest temat tabu. Kobiety nie chcą o tym rozmawiać. Przekonałam się o tym bardzo dobrze, zarówno podczas pisania książki „Depresja poporodowa. Możesz z nią wygrać”, jak i przygotowywania kampanii społecznej. Poszukiwanie bohaterek książki, które zgodziłyby się choćby anonimowo opublikować swoje opowieści dotyczące walki z depresją poporodową, zajęło mi rok” – mówi w jednym z wywiadów.

Dlaczego kobiety nie chcą mówić o swojej walce z tą chorobą? Według Anny Morawskiej jest to związane z poczuciem wstydu i wyrzutami sumienia, że miały agresywne myśli w stosunku do swojego dziecka, odrzucały je, że miłość macierzyńska nie pojawiła się od razu.

Czy depresja poporodowa czyni kobiety złymi matkami?

Kobiety z depresją poporodową często myślą o sobie, że są złymi matkami, bo płaczą na samą myśl, że mają się zająć dzieckiem albo żyją w ciągłej obawie, że coś mu się może stać. Nie rozumieją, co się z nimi dzieje. Nie przypuszczają, że mają do czynienia z chorobą psychiczną tylko obwiniają siebie.

Wiele kobiet żyje w przekonaniu, że problem dotyczy tylko ich. Tymczasem depresja poporodowa jest schorzeniem bardzo powszechnym, szacuje się, że występuje u ok. 10 proc. młodych matek, choć niektóre badania mówią nawet o 25 proc. Polek zmagających się z zaburzeniami nastrojów w pierwszych miesiącach macierzyństwa.

Jak zdiagnozować depresję poporodową?

Depresja poporodowa nie jest łatwa do zdiagnozowania, ponieważ po porodzie naturalne są pewne zaburzenia, a zwłaszcza drażliwość, zmęczenie, bezsenność, spadek masy ciała czy zmniejszenie popędu seksualnego. Powodem do niepokoju powinna stać się niezdolność do odczuwania radości, ciągłe poczucie winy, przesadne zamartwianie się o stan zdrowia dziecka (za mało przybiera na wadze, za dużo płacze albo jest za ciche, przestało oddychać, że mogę je skrzywdzić) czy osłabienie więzi z maluchem.

Jakie są przyczyny depresji poporodowej?

Medycyna wciąż nie potrafi precyzyjnie odpowiedzieć na to pytanie. Na pewno zwiększone ryzyko występuje u kobiet, które w przeszłości cierpiały na depresję, zwłaszcza poporodową, nie mają wsparcia ze strony partnera, ich dziecko przyszło na świat chore, straciły matkę w dzieciństwie lub doświadczyły stresujących wydarzeń, np. utraty bliskiej osoby, bezrobocia czy kłopotów finansowych.

Bez względy na przyczynę, młoda matka nie powinna zmagać się z depresją sama. Jeśli nie chcesz podzielić się problemem z rodziną czy przyjaciółmi, porozmawiaj z lekarzem albo pielęgniarką. Niekiedy warto skorzystać z pomocy psychoterapeuty.  Wykorzystuj każdą okazję, żeby się przespać. Zdrowo się odżywiaj. Znajdźcie ze swoim partnerem trochę czasu dla siebie. Pozwólcie sobie na chwilę intymności.

 

Przeczytaj również:

Polecane wideo

Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie