Kim jest „migdałowa mama”?

I co więcej… Jak nią nie być?!
Kim jest „migdałowa mama”?
fot. Instagram @yolanda.hadid
16.01.2023
Katarzyna Lemanowicz

Termin „migdałowa mama” jest ściśle związany z szeroko pojętą dietetyką, ale to co najważniejsze – jest szkodliwy – przynajmniej tak twierdzą specjaliści.

„Migdałowa mama” – co to jest?

Mamy wrażenie, że na TikToku jest wszystko, co więcej to wszystko nie oznacza pozytywów. Niestety, powstaje mnóstwo trendów, które ktoś gdzieś określi jako viralowe, a te dalej są bez zastanowienia powielane. Nie inaczej jest z tym, tak zwanym „migdałowym rodzicielstwem” totalnym przeciwieństwem do „chrupiącego rodzicielstwa”. Określenie to zyskało popularność, dzięki kilku filmom, na których Yolanda Hadid rozmawia ze swoją wówczas nastoletnią córką, dzisiaj supermodelką Gigi Hadid.

Na filmie słyszymy rozmowę Gigi i matki: „Czuję się naprawdę słabo. Zjadłam pół migdała” mówi dziewczyna, na co Yolanda odpowiada: „Zjedz kilka migdałów, ale dokładnie je przeżuj”.

Dlaczego „migdałowe rodziciestwo” jest szkodliwe?

Nie chodzi o to, że jest to namawianie do jedzenia migdałów, ale o to, że trend ten promuje chudość, przesadne restrykcje żywieniowe. Promowanie oszukiwania głodu przez długie żucie niewielkiej ilości jedzenia. To promocja uprzedzeń, pogoni za chudością. Czasami nie zdajemy sobie sprawy, jak z pozoru niewinne komentarze mogą wpływać i tym samym rujnować psychikę naszych dzieci. Utwierdzać je w błędnych przekonaniach i pokazywać drogę na skróty, która często prowadzi do poważnych, zdrowotnych konsekwencji. Nasze relacje i komentarze na temat jedzenia i obrazu ciała wpływają na nasze dzieci. Pamiętajmy zdrowe ciało, to odżywione ciało. Zdrowe ciało ma siłę i energię. Piękne i przede wszystkim zdrowe ciało nie musi być wychudzone.

@chalenejohnson Confessions of an #AlmondMom Undercover. I’m doing a deep dive on my Podcast this week. The Chalene Show - THOUGHTS ??? #piyo#turbojam#beachbody#orthorexia ♬ original sound - Chalene Johnson

Jak nie być „migdałowym rodzicem”?

Unikaj zawstydzania jedzeniem, oznaczania niektórych produktów spożywczych, takich jak warzywa jako „dobre”, a ciastka jako „złe”. To może sprawić zakorzenienie się w głowie dziecka wyrzutów sumienia i potwierdzenia, że zrobiło coś bardzo nie tak, kiedy zje ulubionego batona. Zdrowy rozsądek przede wszystkim. Zamiast mówić: odłóż ciastko i weź marchewkę – to jest jedyna słuszna opcja… powiedz dziecku, dlaczego warzywa są zdrowe i wartościowe.

Nie naciskaj dziecka na odpowiednie wymiary i wagę, bo to może prowadzić do zaburzenia odżywiania. Zamiast tego pokaż jak ruch i zdrowe jedzenie korzystnie wpływają na kondycję, dodają energii i uwalniają endorfiny.

Zaangażuj dziecko w przygotowanie posiłków. Eksperci twierdzą, że dzieci, które pomagają w gotowaniu są mniej wybredne. W trakcie przyrządzania posiłków opowiedz dziecku o składnikach odżywczych, mineralnych i witaminach. Powiedz jakie korzyści daje jedzenie danego produktu, na co wpływa.

 

Przeczytaj również:

Polecane wideo

Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie