Najnowsze analizy sugerują, że kiedy kobiety spędzają więcej czasu na codziennych domowych obowiązkach niż mężczyźni cierpią z powodu zaburzenia zdrowia psychicznego. Raport, o którym mowa pojawił się w The Lancet Public Health i bazował na 19 badaniach, które obejmowały dane dotyczące ponad 70 000 dorosłych z całego świata.
Czy wiesz, że kobiety spędzają średnio od 3 do 6 godzin dziennie dbając o swoje rodziny, opiekując się szeroko pojętym ogniskiem domowym i wykonując domowe obowiązki – oczywiście poza pracą zawodową? Podczas, gdzie w przypadku mężczyzn mówimy o maksymalnie 2 godzinach dziennie.
Idąc dalej tym torem, kobiety spędzają średnio 4,5 godziny dziennie wykonując nieodpłatną pracę. Wspomniany raport wykazał, że im więcej czasu kobiety spędzały na nieodpłatnej pracy, tym częściej zgłaszały pogorszenie się ich zdrowia psychicznego. Ta sytuacja nie dotyczyła mężczyzn.
Oczywiście nie ma co generalizować, bo jest sporo mężczyzn, którzy biorą na siebie większość obowiązków domowych, ale jeśli mówimy o dość stereotypowym podejściu do tematu rodziny, to niestety, ale nasze – kobiece zdrowie psychiczne zależy również od tego ile czasu spędzamy dziennie na żmudnych, domowych obowiązkach. Co więcej, autorzy wskazanego badania sugerują, że wykonywanie zbyt dużej ilości codziennych obowiązków – bezpłatnych – może prowadzić do „wypalenia zawodowego”.
Jeśli podchodzimy do stereotypowego podziału i relacji w związku, to kobiety są uwarunkowane do tego, żeby doba była elastyczna i żeby zmieścić w ciągu dnia pracę zawodową i tę bezpłatną nazywaną opieką nad domem. Często też kobiety uważają, że ich czas jest mniej cenny niż mężczyzn i dlatego to one „ogarniają” codzienność, kiedy mąż/partner spełnia się zawodowo. W rezultacie panowie wykonują tylko te zadania, które lubią i kiedy chcą. Dość często nadal zdarza się, że to na barkach kobiet spoczywa odbieranie dzieci ze szkoły, wożenie na zajęcia dodatkowe, opieka nad dziećmi, kiedy są chore, robienie zakupów, sprzątanie i przygotowywanie posiłków.
Mężczyźni zazwyczaj wybierają dość elastyczne i te mało przyziemne obowiązki, na przykład koszenie trawnika.
Równy podział obowiązków i sprawiedliwe opiekowanie się domem to podstawa. Ale… warto zauważyć, że kobiety często wychodzą z założenia: zrobię to lepiej, zrobię to szybciej. Nie ma drogi na skróty! Musimy wyzbyć się przekonania, że jesteśmy niezastąpione, jeśli pragniemy sprawiedliwości i zadbania o zdrowie.
Jak współpracować z partnerem apropo obowiązków domowych?
Po pierwsze i najważniejsze, należy uznać, że wasz czas jest równy i równie cenny. Po drugie, ważne, żeby odzyskać swoje prawo do rozwijania zainteresowań/hobby. Po trzecie wprowadzaj zmiany tu i teraz. Nigdy nie będzie idealnie odpowiedniego czasu. Po czwarte i chyba w sumie najważniejsze, zdefiniuj swoje wartości i standardy. Zrozum co jest dla ciebie najlepsze i bądź egoistką.
I na koniec, nie bój się prosić o pomoc! Pamiętaj, bycie „Zosią Samosią” nie zawsze jest dobre!
Przeczytaj również: