Dla osób, które doświadczyły przemocy seksualnej, najtrudniej jest doświadczać przyjemności. Przemoc seksualna jest wydarzeniem wysoko destrukcyjnym, które wypływa na samoświadomość, psychikę i zachowanie społeczne. Odnalezienie intymności, którą można dzielić z partnerem może pomóc w procesie leczenia. Jak ofiary poradziły sobie z traumą? Jak zaczęły na nowo czerpać przyjemność ze zbliżeń?
Zobacz więcej: Połowa Polaków akceptuje klapsy wymierzane dzieciom!
Proces przetrwania traumy jest subiektywny, jednak pomoc partnera lub bliskiej osoby jest nieoceniona. Budowanie zaufania musi odbyć się na nowo i to ze zdecydowanie większą ostrożnością. Jedną z osób, które doświadczyły przemocy seksualnej jest Anna. Spojrzenie kobiety na zbliżenia bardzo się zmieniło. Wymagało cierpliwości i wyraźnej zgody obu stron na dotyk, czy najprostsze formy okazywania czułości, jak np.: pocałunek. Jak twierdzi Anna, wcześniej seks był czymś, co się dawało partnerowi. Teraz obie strony aktywne.
fot. istock.com
Wcześniej zbliżenia z partnerem nie były tak „dokładne”. Mimo wieloletniej terapii lęk, stres i bezsenność nie minęły do końca. Poczucie bezbronności i brak zaufania przeniosły się na brak osiągnięcia orgazmu. Chociaż wieloletnia terapia nie gwarantuje powrotu do stosunków, to Anna i jej partner wrócili do współżycia. Złe doświadczenia spowodowały, że przestała się skupiać na orgazmie, ale na dzieleniu się przyjemnością. Zamiast zastanawiać się, czy uda się osiągnąć szczyt, teraz zadaje sobie pytanie, w jakie sposób można czerpać przyjemność? W jaki sposób partner czerpie przyjemność? Takie myślenie powoduje otwarcie się na grę wstępną, odkrywanie nowych stref erogenny i budowanie bliskości oraz zaufania.
Poprawa komunikacji z partnerem to podstawa, aby odzyskać utraconą przyjemność. W przypadku osób, które doświadczyły przemocy seksualnej zgoda musi być wyraźna. Typowe „droczenie się”, które ma miejsce w parach bez złych doświadczeń, może mieć katastrofalne skutki w relacji, w której jedna z osób była ofiarą. Wiele gestów i słów może przypominać o traumatycznym wydarzeniu, ale to nie wszystko. Jak mówi Anna, nauczyła się mówić wyraźnie, co w łóżku jej odpowiada, a czego kategorycznie nie chce robić. Złe doświadczenia sprawiły, że obecnie nie ma dla niej nic pomiędzy.
Zobacz więcej: Jak sobie radzić z prześladowaniem? Poradnik dla rodziców!
Jaki zapach, samochód, gest mogą przywoływać na myśl złe wspomnienia. Zbadanie, co konkretnie wywołuje w ofiarach strach często jest długą drogą. Z pomocą bliskich można jednak próbować – chociaż nie od razu – stawić czoła obszarom, które powodują traumę. Tak jak wcześniej akt seksualny w jakimś miejscu nie robił różnicy, tak teraz może być powodem lęku. Z czasem, gdy terapia zacznie przynosić pożądane efekty, można próbować przełamywać strach, jednak wymaga to wyraźnej zgody.