Trening siłowy skutecznie pomaga w walce z depresją

A co jeśli to nie wystarcza i czujesz się smutna, dopada cię chandra, nie masz ochoty, energii na nic, wszystko wokół cię przerasta? Tak, to mogą być pierwsze objawy depresji, które warto skonsultować z lekarzem.
Ale są też sposoby, żeby poprawić swoje samopoczucie, przekierować myśli w tę dobrą stronę, zacząć się uśmiechać. Bez wątpienia trening, aktywność fizyczna do nich należy. Nie od dzisiaj wiadomo, że każdy rodzaj ćwiczeń poprawia zdrowie psychiczne, ale najnowsze badania naukowe dowodzą, że to trening siłowy jest kluczem do poradzenia sobie z depresją.
Zobacz więcej: To jest rewelacyjne ćwiczenie na piękny i jędrny biust
Badania opublikowane w czasopiśmie JAMA Psychiatry, wykazały że trening na siłowni może pomóc leczyć depresję i zmniejszać wyniszczające organizm objawy. Te same badania przekonują, że oczywiście ćwiczenia aerobowe również mogą pomóc w leczeniu choroby psychicznej. Dodatkowo trening wytrzymałościowy może zmniejszyć lęk. Co jest w tym odkryciu najlepsze, to to, że ćwiczenia – treningi nie mają żadnych skutków ubocznych, czego nie można powiedzieć o lekach.
fot. istock.com
We wspominanym opracowaniu przeanalizowane dane z 33 randomizowanych badań klinicznych, w których łącznie uczestniczyło ponad 1870 osób. Wpływ treningu siłowego był najbardziej znaczący dla osób, u których objawy depresji były klinicznie łagodne lub umiarkowane. Niestety w ciężkich stadiach depresji, osoby mogą nie reagować tak dobrze na ćwiczenia jak pozostałe osoby.
Jasne jest, że każda aktywność fizyczna poprawia samopoczucie, eksplozja endorfin powoduje, że natychmiast na twarzy pojawia się uśmiech. Wcześniej te tezy dotyczyły głównie treningu aerobowego i nikt nie analizował wpływu treningu siłowego na samopoczucie. Na szczęście dzięki wynikom tego badania jesteśmy pewni, że warto uatrakcyjniać plan treningowy i oprócz biegania, basenu, jazdy na rowerze, zajęć fitnessowych warto wybrać się na siłownię.
Nie tylko przysiady – chwyć za hantle, za sztangę, wskakuj na skrzynie i pobijaj rekordy pompek. Nie tylko twoje mięśnie ale też „głowa” na tym zyskają.