Planujesz ciążę? Przyjrzyj się bacznie... swojej macie do ćwiczeń

Z artykułu dowiesz się:
Wiele kobiet, które zaczynają myśleć o dziecku (nawet te, które nie pałają miłością do sportu) podejmują aktywność fizyczną. Ćwiczenia przed i w trakcie ciąży wspomagają płodność i pomagają lepiej przejść ciążę i poród, a także wrócić szybciej do formy po porodzie. Oczywiście wszystko w umiarze. Jednak okazuje się, że regularne ćwiczenia mogą doprowadzić nawet do niepłodności, ale nie o sam sport chodzi.
Badacze z Harvardu, Uniwersytetu Duke i Uniwersytetu Michigan przebadali próbki moczu 211 kobiet, które miały zostać poddane procedurze in vitro. Przebadano mocz pacjentek na obecność różnych chemikaliów (3 rodzaje PFR) i okazało się, że w ich moczu wykryto od 80% do 94% tychże substancji. Jednocześnie okazało się, że u pań, u których wykryto tak wysoki poziom chemikaliów szansa na zajście w ciążę spada aż o 41% (możliwość zapłodnienie spadła o 10%, a 31% mniej prawdopodobna jest właściwa implantacja zarodka), natomiast szansa na donoszenie i urodzenie żywego dziecka spadła aż o 38%.
Skąd u kobiet tak wysokie stężenie PFR? Takie środki chemiczne używane są do produkcji niepalnych mebli i... mat na siłownię. Warto także zwrócić uwagę na inne produkty na bazie powszechnie stosowane pianki poliuretanowej i rozważyć zakup produktów bez takich środków chemicznych.
fot. istock.com
Zobacz więcej: Czy joga może mieć pozytywny wpływ na stawy?
Naukowcy zwracają uwagę na fakt, że w badaniu wzięły udział kobiety mające problemy z płodnością i nie zostały uwzględnione wszystkie inne czynniki. Choć wyniki nie dostarczają jednoznacznych dowodów sugerują, by planując dziecko szczególnie zwracać uwagę na to, z czym obcujemy każdego dnia i co wdychamy.
Wyniki badan opublikowane w "Endocrine Disruptors" sugerują także, że ekspozycja PFR może wiązać się z mniejszą ruchliwością plemników, co oczywiście także wpływa na możliwość zapłodnienia.