Szalone rzeczy, które dzieją się z twoim biustem, gdy karmisz piersią

Te procesy są niesamowite. Matka natura jest doskonałym kreatorem!
Szalone rzeczy, które dzieją się z twoim biustem, gdy karmisz piersią
fot. istock.com
20.05.2021
Katarzyna Lemanowicz

Bez względu na to, czy mama zamierza karmić piersią, czy nie, w jej organizmie zachodzą niesamowite zmiany. Może wiesz, że piersiach kobiety znajdują się pęcherzyki mlekowe, a w tych komórkach powstaje mleko, które następnie przedostaje się kanalikami do większych kanałów i zatok, w których się gromadzi. Skurcz otaczających je komórek mięśniowych powoduje, że wypływa na zewnątrz.

Skąd organizm wie, że powinien zacząć produkować mleko?

Otóż jego gruczoły, a głównie przysadka mózgowa, uwalniają w czasie ciąży i po porodzie hormony, pod których wpływem piersi najpierw przygotowują się do uruchomienia produkcji przez zwiększenie objętości, a następnie zaczynają wytwarzać mleko. Za głównego inicjatora laktacji uważa się prolaktynę. Pęcherzyki mlekowe otacza sieć naczyń krwionośnych, które za pośrednictwem krwi dostarczają składników potrzebnych, aby powstało mleko. Najpierw komórki gruczołowe, z których zbudowane są pęcherzyki wchłaniają cały szereg substancji (np. związki mineralne, kwasy tłuszczowe, witaminy i inne). Następnie niektóre z nich (np. witaminy) zostawiają w spokoju, by w niezmienionej formie były obecne w mleku, za to z innych w swoich organellach wytwarzają cukry (np. laktozę, czyli cukier mleczny) oraz tłuszcze.

Zobacz więcej: Jak zatrzymać laktację?

Jak gotowe mleko przedostaje się do brodawki?

Otóż by mleko przedostało się kanalikami, niezbędna jest oksytocyna, która powoduje skurcz komórek mięśniowych otaczających pęcherzyki oraz przewody wyprowadzające. W ten to sposób mleko może zostać "wyciśnięte". Nie zapominajmy jednak o bardzo ważnej roli maluszka, który ten proces wspomaga, ssąc pierś mamy.

Karmienie piersią - korzyści dla mamy 

To, że mleko mamy nie ma sobie równych, jest już powszechnie wiadome i udowodnione! Ale czy wiesz, że warto karmić piersią nie tylko ze względu na zdrowie maluszka? Planując dziecko, większość mam nie zastanawia się, co karmienie może znaczyć dla ich zdrowia. Tymczasem karmienie piersią ma korzyści dla obydwu stron.

Według Światowej Organizacji Zdrowia karmienie piersią to obowiązkowy punkt w profilaktyce raka piersi. Chociaż karmienie piersią może znacznie obniżyć ryzyko zachorowania, to nie wiadomo dokładnie, jak długo należy karmić maleństwo, aby rozwój raka nie musiał być naszym problemem. WHO zaleca, aby ten proces trwał nie krócej niż sześć miesięcy. Po tym czasie pokarm mamy powinien być również uwzględniony w diecie dziecka.

Statystyki pokazują, że karmienie przez minimum rok obniża ryzyko zachorowania na raka piersi o 5%. Specjaliści zauważają także, że kobiety w krajach słabo rozwiniętych znacznie rzadziej zapadają na raka piersi niż kobiety z krajów zachodnich. Wynika to z faktu, że rodzą więcej dzieci i dłużej karmią je piersią. Specjaliści twierdzą, że karmienie piersią to jedna z najlepszych metod zapobiegania nowotworowi piersi.

To nie wszystko! Według naukowców z Australii, kobiety, które zdecydowały się na kamienie piersią, są w mniejszym stopniu narażone na rozwój raka jajnika. Według ich badań, które karmiły piersią, są o 66%. Mniej narażone na wystąpienie tej groźnej choroby. Z ich analiz wynika, że kobiety karmiące troje dzieci przez łączny okres 31 miesięcy są aż o 91% bezpieczniejsze niż pozostałe.

Karmienie piersią

fot. istock.com

Na tym nie koniec! Co się dzieje, gdy kończy się laktacja?

Najnowsze badania pokazują, jakie zmiany zachodzą w ciele kobiety, gdy ta przestaje karmić dziecko. Według badań naukowców z University of Manchester komórki produkujące mleko w piersiach zostaną skanalizowane przez inne komórki ciała. Brzmi to makabrycznie, ale tłumaczy, dlaczego zanika mleko jakiś czas po tym, gdy mama przestaje karmić maluszka. W jaki sposób z ciała matki usuwane są komórki produkujące mleko oraz mleko, które zostało wyprodukowane, a nie ściągnięte z piersi?

Według autorów badania, aby kobieta wyprodukowała do litra dziennie, piersi wytwarzają specjalną tkankę, która jest w stanie wytworzyć to mleko. Gdy kończy się laktacja, mlekodajne komórki są niszczone. Co zaskoczyło naukowców, proces ten nie prowadzi do zapalenia piersi, uszkodzenia tkanek czy bólu.

Zobacz więcej: Jak ukryć pierwszy trymestr ciąży?

Zazwyczaj fagocytoza immunologiczna to bolesny proces, więc naukowcy nie podejrzewali, że właśnie coś takiego zachodzi w piersiach. Tymczasem odkryli, że mlekodajne komórki "zjadają się nawzajem", gdy już nie są w stanie poradzić sobie z nadmiarem zbędnych komórek produkujących mleko.

Co to oznacza? To odkrycie pomoże lekarzom w leczeniu raka piersi. Specjaliści chcą wykorzystać podobny proces w leczeniu raka piersi. - Jeśli normalne komórki piersi mogą "zjadać" swoich nieco innych sąsiadów, możemy znaleźć sposób, by komórki konsumowały i niszczyły komórki raka - powiedział Charles Streuli, profesor z Uniwersytet of Manchaser, który nadzorował prace zespołu, który dokonał odkrycia.

Polecane wideo

Komentarze (1)
Ocena: 5 / 5
Ewa (Ocena: 5) 27.05.2021 15:34
Nie karmiłam piersią w ogóle, bo nie miałam praktycznie pokarmu. Od pierwszych dni życia podaję synkowi mleko modyfikowane Humana po którym rośnie jak na drożdżach :)
odpowiedz
Polecane dla Ciebie