Sztuczna inteligencja wchodzi do świata lekarzy. System Parrot AI zastąpi lekarzy?
Co potrafi Inteligentny Asystent Lekarzy?
fot. Pexels/ Tima Miroshnichenko
Coraz więcej branż zaczyna korzystać ze sztucznej inteligencji. I choć dla niektórych może wydawać się to abstrakcją, ale z pomocy AI zaczynają korzystać także lekarze. Co więcej, Politechnika Świętokrzyska i firma Altar pracują nad Inteligentnym Asystentem Lekarza. System Parrot AI, bo to o nim mowa, ma pomóc medykom na każdym jednym etapie opieki nad pacjentem.
Przeczytaj też: Co powinno się znaleźć w domowe apteczce? Pielęgniarka mówi o czerwonym ręczniku
Inteligentny Asystent Lekarza powstaje od 2023 roku. Co na ten moment potrafi Parrot AI? Przede wszystkim umożliwia automatyczną transkrypcję wywiadów medycznych. System na 100 słów tylko około 11 zapisuje błędnie, co jest naprawdę dobrym wynikiem. Dodajmy, że funkcja ta sprawia, że lekarz nie musi już ręcznie wpisywać danych do komputera.
Twórcy zaznaczają też, że w testach system osiągnął 84 procent dokładności w identyfikowaniu i kategoryzowaniu informacji, co z kolei przyspieszy tworzenie dokumentacji medycznej. Poza tym sztuczna inteligencja oferuje też wsparcie na poziomie diagnostyki. Tylko w dziedzinie pediatrii skuteczność wynosi 85,9 procent, a w internie 81,5 procent. Gdy eksperci testowali „Parrot AI” przy popularnych dolegliwościach, system osiągał ocenę 90 procent skuteczności. Nie ma więc wątpliwości, że AI jest w stanie pomóc lekarzom podjąć decyzję odnośnie typu leczenia czy konieczności wykonania dalszych badań.
Czy Parrot AI jest w stanie zastąpić medyków? Nic z tych rzeczy, niemniej z pewnością ułatwi im pracę.
Szczególnie docenianą funkcjonalnością jest automatyzacja procesu dokumentacji medycznej, która może zaoszczędzić znaczną część czasu lekarza, obecnie poświęcanego na zadania administracyjne – zaznaczył Karol Twardowski, pełnomocnik zarządu ds. strategii i innowacji w Altar.
Warto wiedzieć, że komercjalizacja systemu przewidziana jest na 2026 rok.
Źródło: Radio Zet
Przeczytaj też: Coraz więcej dorosłych mierzy się z chorobami okresu dziecięcego. Ekspert wyjaśnia, dlaczego tak się dzieje
Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie.
Więcej szczegółów w naszej