Jak sobie radzić z nadmiarem pokarmu w piersiach?

Twoje piersi przygotowywały się do karmienia dziecka przez dziewięć miesięcy. Wiele kobiet bardzo cieszy początkowy etap ciąży gdy nie ma jeszcze brzuszka, a piersi poprawiają się. I gdy się wydaje, że biust już większy być nie może, okazuje się, że w pierwszym tygodniu po porodzie staje się wręcz ogromny. Piersi stają się obolałe, a zakładanie biustonosza sprawia ból. Wyczekiwany przez pierwsze dni pokarm i walka z przystawianiem malucha do piersi staje się jeszcze bardziej uciążliwy. Gdy w końcu pojawia się pokarm, dzieje się to nagle i bardzo dużych ilościach. Trudność sprawia zarówno tkliwość piersi, jak i płaskie brodawki utrudniające chwytanie piersi.
Do nawału pokarmu, czyli nagłego pojawienia się pokarmu dochodzi gwałtownie w przeciągu kilku godzin, zwykle trzeciego lub czwartego dnia po porodzie. U niektórych mam jest to druga innych nawet siódma doba. U jednych kobiet zjawisko jest bardzo dokuczliwe, u innych mniej. Przy pierwszym dziecku zazwyczaj pojawia się później. Na szczęście ta dolegliwość jest tymczasowa i stopniowo zaniknie, gdyż wytwarzanie pokarmu dostosuje się do zapotrzebowania dziecka. W przypadku większości kobiet nawał, nie trwa dłużej niż 48 godzin, jednak zdążają się przypadki, że trwa aż przez tydzień.
#1 Przez krótka chwilę ogrzej piersi, by je zmiękczyć i sprowokować wypływ pokarmu na początku karmienia. Możesz to zrobić ciepłym (nie gorącym!) okładem, nachyl się nas miską z ciepłą woda lub polewaj delikatnym strumieniem prysznica. Wypływ pokarmu można również wywołać delikatnym masażem piersi, którą ssie dziecko.
#2 Po karmieniu przykładaj chłodny okład by zmniejszyć obrzmienie, omijaj okolice sutków. Może to być woreczek z lodem, wilgotna tetrowa pielucha uprzednio schowana do zamrażarki, lub liście schłodzonej kapusty. Możesz też kupić specjalne wkładki chłodzące do biustonosza.
#3 Najlepszym lekarstwem na nawał mleczny jest częste karmienie piersią. Nie omijaj lub nie skracaj karmienia ze względu na ból. Im częściej będziesz karmić tym szybciej dolegliwość zniknie. Jeśli dziecko nie ssie z takim zapałem, możesz odciągnąć pokarm za pomocą odciągacza do pokarmu. Pamiętaj nie odciągaj go zbyt wiele, bo w ten sposób pobudzisz laktację! Chodzi tylko o ściągnięcie nadmiaru by zlikwidować obrzmiałość.
fot. istock.com
#4 Zanim zaczniesz karmienie, delikatnie odciągnij odrobinę pokarmu, by sprowokować wypływanie pokarmu i zmniejszyć obrzmienie. Dzięki temu brodawki będą miększe, ciśnienie mleka mniejsze i dziecku będzie łatwiej się przyssać.
#5 Przy każdym karmieniu zmieniaj pozycje do karmienia. Do wyboru masz: pozycję krzyżową, spod pachy, kołyskową, i leżącą. Niezależnie od wybranej pozycji dziecko musi być prawidłowo przystawione do piersi, a nie pierś do dziecka. Dzięki temu wszystkie kanaliki mleczne zostaną opróżnione, a także zmniejszy się ból.
#1 Pozycja krzyżowa: Przytrzymaj główkę dziecka ręką przeciwną do piersi, do której będziesz je przystawiać. Nadgarstek powinien spoczywać między łopatkami dziecka, natomiast kciuk za jednym uchem, pozostałe place na drugim. Druga ręką ujmij pierś, trzymając kciuk nad brodawką i otoczką, w miejscu, którego dotykać będzie nosek. Palec wskazujący natomiast powinien się znaleźć w punkcie zetknięcia się policzka dziecka z piersią. Uciśnij lekko pierś. Dzięki temu przybierze ona kształt bardziej pasujący do buzi niemowlęcia. Teraz możesz przystawić dziecko.
#2 Pozycja spod pachy (futbolowa): Ułóż dziecko przy boku w pozycji pół siedzącej twarzą do siebie, przy czym jego nóżki znajdują się pod pachą matki. Za pomocą poduszki można podnieść dziecko bliżej brodawki. Jeśli dziecko masz pod prawą pachą, prawą ręką przytrzymujesz głowę dziecka, a lewa ręka przytrzymujesz prawa pierś tak jak w pozycji krzyżowej. Pozycja szczególnie użyteczna dla kobiet po cesarskim cięciu, które nie chcą by dziecko dotykało ich brzuch a także dla kobiet z dużym biustem.
#3 Pozycja kołyskowa (klasyczna): Główka dziecka spoczywa na zgięciu łokcia, a dłoń matki przytrzymuje je w biodrach lub za pośladki. Jedna rączka dziecka (przy karmieniu z prawej piersi będzie to lewa ręka) jest przesunięta na bok, pod ramię matki, wokół jej talii. Lewa dłoń ujmuje pierś (podczas karmienia z prawej piersi) jak przy pozycji krzyżowej.
#4 Pozycja leżąca: Należy położyć się na boku, z poduszką pod głową. Dziecko również leży bokiem, przodem do matki, brzuszek do brzucha. Mała buzia musi być w linii z brodawką. Pierś podtrzymuje się jak w poprzednich pozycjach. Aby dziecko leżało blisko, można podeprzeć jego plecki małą poduszką. Pozycja przydatna przy karmieniu w nocy.
Pamiętaj, by prawidłowo karmić piersią. Wiele problemów z karmieniem wynika właśnie z faktu, że matka przyjmuje nieprawidłową postawę - garbi się nad dzieckiem i próbuje wcisnąć pierś do buzi. Tymczasem plecy powinny być proste, a dziecko przystawiane do piersi, a nie na odwrót - pierś do dziecka.