Pandemia zamknęła nas wszystkich w domach, przez co mniej się ruszamy. Nie ma już powodów, by co rano pospiesznie chodzić do domu, podbiegać do autobusu, a potem poruszać się po biurze, bo wszystko jest pod ręką i wszędzie mamy blisko. Pracujemy zgarbieni, nieświadomi tego, jaki wpływ na nasze zdrowie ma spędzanie ok. 10 godzin dziennie przed komputerem.
Zobacz więcej: Sportowy lockdown, czyli jak dbać o zdrowie i kondycję w nowej normalności?
Tak samo jak palenie, siedzenie zwiększa ryzyko nadwagi, cukrzycy, depresji oraz innych chorób cywilizacyjnych. Ponadto wielogodzinne przebywanie w jednej pozycji powoduje nadwyrężanie mięśni, stawów, powoduje także “skrzypienie” kolan i inne niedogodności, z którymi musimy sobie radzić na co dzień. Więc ile godzin to “za dużo” w pozycji siedzącej? Okazuje się, że osiem i więcej. Takie zdanie ma profesor nadzwyczajny University of Queensland, Genevieve Healy, który udzielił kilku komentarzy w tej kwestii magazynowi Vogue. Według profesora, jeśli zbliżamy się do 11-12 godzin dziennie w pozycji siedzącej, wtedy szybko dostrzegamy, jak zły wpływ na nasze zdrowie ma siedzenie i brak ruchu. Z ciągłym siedzeniem związany jest fizyczny dyskomfort, taki jak ból dolnej części pleców i karku.
fot. istock.com
British Journal of Sports Medicine opublikowało badanie, w którym dowodzi, że 40 minut intensywnych ćwiczeń dziennie znacząco obniża ryzyko chorób cywilizacyjnych i przedwczesnej śmierci. Jest to stosunkowo niewiele, jeśli porównamy to do 10-godzinnego maratonu siedzenia. To co można zrobić, to także w ciągu dnia odejść od biurka i porozciągać się przez chwilę. Dzięki temu krew zacznie szybciej krążyć i więcej tlenu będzie docierać do naszych komórek, co poprawi naszą koncentrację. Staraj się wstać od biurka co 30 minut i poświęcić 2-3 minuty na rozciąganie. Siedzenie, to nawyk, tak więc warto ustawić przypomnienie w telefonie, że należy wstać od komputera.
Zobacz więcej: Ćwiczenia na brzuch i pośladki od trenera personalnego Jennifer Lopez
źródło: Vogue.au