Jest to jeden z najzdrowszych produktów świata!

Stanowi też lepszy zamiennik dla mięsa: ma ok. 20% łatwostrawnego białka, strukturę idealną do krojenia, smażenia i pieczenia oraz przyjemny grzybowo-orzechowo-mięsny zapach i smak. Jako wyjątek wśród tradycyjnych przetworów sojowych, tempeh pochodzi z Indonezji. To najzdrowszy istniejący zamiennik mięsa i produkt sojowy w ogóle. To dlatego, że jest produktem fermentowanym. Uzyskuje się go przez dodanie grzyba Rhizopus oligosporus. Nie tylko poprawia on strawność białka, ale też powoduje rozpad gazotwórczych wielocukrów oraz fitynianów, które uniemożliwiają wchłanianie związków mineralnych.
Dzięki temu tempeh staje się dobrym źródłem wapnia, magnezu, cynku czy żelaza, jak również probiotycznych mikroorganizmów, poprawiających stan jelita i odporność organizmu. Poza tradycyjnym japońskim natto (fermentowane ziarna o silnym zapachu i nieakceptowanej na Zachodzie śluzowatej konsystencji) tempeh jest jedynym kompletnym przetworem z soi, bo zawiera całe jej ziarna w postaci zwartych bloków. Można je kroić oraz przetwarzać w kuchni tak samo, jak mięso czy tofu.
Zobacz więcej: 5 powodów, dla których powinnaś jeść nasiona chia codziennie
To drugie w porównaniu z tempehem ma nie tylko nijaki smak, ale też niższą wartość odżywczą. Tofu powstaje bowiem z mleczka sojowego, czyli jedynie części składników ziarna, rozpuszczalnych w wodzie.
fot. istock.com
Podczas gdy tofu zawiera ok. 6-12% białka, w tempehu jest go ok. 20%, czyli tyle, co w mięsie! Tempeh kupisz w postaci naturalnej, wędzonej i smażonej, ale też łatwo przygotujesz w domu w ciągu zaledwie doby, korzystając z gotowych starterów. Zamiast kilkunastu złotych za 200g za taką samą porcję zapłacisz wtedy tylko 3zł. Nie musisz też obawiać się o kwestie zdrowotne związane z uprawą soi, np. kwestię GMO. Wystarczy, że wybierzesz ziarna ekologiczne – one nie mogą być modyfikowane genetycznie. Również na opakowaniach gotowego tempehu znajdziesz informacje, że zawiera albo soję ekologiczną, albo non-GMO.