Najzdrowszą rybę kupisz za pół darmo w Biedronce. To wcale nie łosoś

Ryby są zdrowe - dostarczają nam kwasów tłuszczowych z grupy omega, które są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego, znacząco poprawiają pamięć i koncentrację, a także wspierają pracę układu odpornościowego. Jednak należy pamiętać, że ryby - zwłaszcza te drapieżne - będą zawierać w sobie rtęć. W przypadku halibuta będą to ilości śladowe, ale tuńczyk czy miecznik mają już więcej rtęci.
Halibuta kobiety ciężarne mogą spożywać 2 do 3 razy w tygodniu i jest to bezpieczne. Przy wyborze ryby warto zwrócić uwagę na rejon łowiecki, w którym została złowiona ryba, bowiem niektóre regiony zawierają więcej zanieczyszczeń środowiskowych niż inne. Warto wybierać ryby pochodzące z certyfikowanych, ekologicznych połowów.
Halibut jest rybą zdrową, dostępną w Biedronce czy Lidlu okazjonalnie, ale wtedy kupić go można za dużo niższą kwotę niż łososia, dostępnego w ofercie ciągle. Przykładowo kilogram halibuta kosztuje w Biedronce 72,90 za kilogram, natomiast w innych sklepach nawet 169 zł za kilogram ryby, a w porównaniu do łososia - nadal jest taniej, ponieważ za filet z łososia płacimy około 130 zł za kilogram.
Halibut, poza wspomnianymi kwasami omega, dostarcza nam:
W halibucie znajdują się niewielkie ilości witamin A i E, magnezu oraz cynku. W 100 g ryby znajdziemy 19g białka oraz liczne aminokwasy egzogenne: lizynę (1,9 g na 100 g), leucynę (1,69 g na 100 g), walinę (1,07 g na 100 g) i izoleucynę (0,96 g na 100 g).
Najzdrowszą opcją przygotowywania posiłków jest gotowanie na parze, kolejno pieczenie i grillowanie, a na samym końcu listy jest smażenie, zwłaszcza na głębokim tłuszczu, które prowadzi do do utraty wartości odżywczych i zwiększenia ilości niezdrowych tłuszczów trans w diecie.
Halibuta najlepiej upiec lub ugrillować, a rybę obsypać uprzednio solą i pieprzem oraz skropić sokiem z cytryny. Można dołączyć do naczynia dodatki warzywne, takie jak czosnek lub koperek.
Halibut, podobnie jak inne ryby, zawiera kwasy omega, które pozytywnie wpływają na cały organizm. Pomagają zapobiegać rozwojowi chorób cywilizacyjnych, takich jak cukrzyca czy choroby serca, wspierają także funkcjonowanie układu nerwowego i odpornościowego.
Kobiety w ciąży powinny kwasy omega nie tylko dostarczać w diecie, ale i suplementować. Zgodnie z zaleceniami Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników kwasy omega należy prowadzić w dawce od 600 do 1000 mg na dobę. Nie jest to jedyny suplement, który ciężarna powinna wprowadzić - dla rozwoju układu nerwowego płodu ważny jest zwłaszcza kwas foliowy, który powinno się przyjmować jeszcze przed zajściem w ciążę.