Czekoladowe mikołajki to drobny upominek, który chętnie dorzucamy do prezentu świątecznego. I choć wydaje się to niewinnym gestem, w rzeczywistości… bywa bardzo niezdrowym ruchem. Dlaczego? Okazuje się, że w składzie tego typu słodyczy nierzadko pojawia się olej palmowy, czyli składnik który niekorzystnie działa na nasz organizm.
Przeczytaj też: Czy wiesz, kiedy jest najlepsza pora na jedzenie słodyczy? Dietetyczka uchyla rąbek tajemnicy...
Dlaczego zakup czekoladowych mikołajków może okazać się kiepskim pomysłem? Jak zauważa Katarzyna Bosacka - dziennikarka od lat zajmująca się tematyką zdrowego odżywiania – problematyczny jest skład. Takie słodycze często bowiem zawierają tłuszcz palmowy, a nie kakaowy. Poza tym warto też sprawdzić, czy dana słodka figurka nie posiada też sztucznych aromatów i emulgatorów. Specjalistka sugeruje także, że gdy skład czekoladki napisano małym druczkiem – ledwo czytelnym, producent może mieć coś na sumieniu.
Czy to oznacza, że powinniśmy całkowicie zrezygnować z pomysłu zakupu czekoladowych mikołajków? Niekoniecznie. Niemniej do koszyka warto włożyć tylko te produkty, które zawierają prawdziwy tłuszcz kakaowy i miazgę kakaową.
Mimo że nie są to produkty superzdrowe, stanowią lepszy wybór od tych najtańszych – radzi dziennikarka.
Bosacka zaznacza również, że niestety takie słodycze będą już nieco droższą propozycją.
Przeczytaj też: Uważasz, że słodycze to lek na smutki tego świata? Naukowcy mają dla ciebie złe wieści
Wyświetl ten post na Instagramie