Słodycze – szczególnie te gotowe, ze sklepowych półek – to nie jest najzdrowsza rzecz pod słońcem. I co do tego faktu chyba nikogo nie trzeba przekonywać. Wiadomo jednak, że… rozum wie swoje, a serce swoje. Jeśli więc uwielbiasz zjeść słodkie co-nieco i nie wyobrażasz sobie, by odmówić zjedzenia ulubionego batonika, lodów czy pączka, wiedz, że istnieje pewna pora, gdy spożycie tego typu produktów jest odrobinę mniejszym grzechem.
Przeczytaj też: To jest 5 największych mitów dietetycznych
Dlaczego tak bardzo kochamy słodycze? Powodów może być kilka, niemniej mówi się, że słodki smak jest pierwszym, który poznajemy. Poza tym tego rodzaju produkty dają szybki zastrzyk energii i świetnie – choć chwilowo – poprawiają nastrój. Niestety jednocześnie niekorzystnie działają na jelita, zęby no i wagę.
Warto jednak wiedzieć, że przynajmniej w kontekście kalorii, najlepszym czasem na zjedzenie słodkiego deseru są wczesne godziny popołudniowe. Ekspertka tłumaczy, że wówczas organizm może jeszcze szybko strawić ciasto czy drożdżówkę.
Wczesne godziny popołudniowe to najlepsza pora na kawałek ciasta drożdżowego czy sernika, porcję lodów, plasterek chałwy. Organizm szybko je spali. Zjedzone na śniadanie zabrałyby miejsce zdrowszym produktom, na które po nocy organizm niecierpliwie czeka, by rozkręcić tysiące ważnych procesów. Z kolei wieczorem odłożyłyby się na brzuchu czy biodrach, bo o tej porze zapotrzebowanie na energię jest już niewielkie – wyjawiła dietetyczka, Joanna Zielewska.
Źródło: Onet
Przeczytaj też: Dlaczego warto zamienić cukier na KSYLITOL?