W życie wszedł "niezdawalny" egzamin na prawo jazdy. Od 1 lipca zmieniły się przepisy

Od 1 lipca egzaminy na prawo jazdy odbywają się według nowych zasad. Niektórzy po zaostrzeniu zasad uznali, że teraz zdanie na prawo jazdy będzie graniczyło z cudem. Największe kontrowersje budzi zapis o najechaniu na podwójną linię.
W życie wszedł "niezdawalny" egzamin na prawo jazdy. Od 1 lipca zmieniły się przepisy
W życie wszedł "niezdawalny" egzamin na prawo jazdy. Od 1 lipca zmieniły się przepisy
03.07.2025
Aneta Zabłocka

Nowe zasady egzaminów na prawo jazdy od 1 lipca 2025 wprowadzają sporo zmian formalnych. W praktyce nie powinny znacząco wpłynąć na trudność egzaminów ani na i tak niską zdawalność. Czy nowe przepisy obniżą jeszcze liczbę zdobywanych uprawnień? 

Niezdawalne egzaminy

Media okrzyknęły zmiany mianem "prawa Klimczaka" - od nazwiska ministra, który podpisał się pod nowelizacją przepisów. Straszono, że egzaminatorzy będą mogli przerwać każdy egzamin, odpowiednio planując trasę, by utrudnić zdanie praktyki.

W nowelizacji rzeczywiście wydłużono listę błędów krytycznych, przy których należy bezzwłocznie przerwać egzamin. Wcześniej egzaminator mógł zadecydować, czy uwzględni dany błąd przy ocenie kandydata.

Lista błędów, które oznaczają koniec egzaminu, obejmuje między innymi:

  • spowodowanie kolizji lub zachowania mogące do niej doprowadzić,
  • wymuszenie pierwszeństwa przejazdu,
  • przekroczenie prędkości o więcej niż 20 km na godzinę,
  • wyprzedzanie z niewłaściwej strony,
  • wjazd na przejazd kolejowy bez upewnienia się o bezpieczeństwie,
  • najechanie na podwójną linię ciągłą.

Kontrowersje wokół podwójnej linii ciągłej

Najwięcej emocji wzbudza punkt dotyczący najechania na podwójną linię ciągłą. W praktyce, szczególnie w ruchu miejskim, często nie da się jej uniknąć - na przykład podczas omijania źle zaparkowanych samochodów.

Ministerstwo Infrastruktury wyjaśnia, że nie każde najechanie na linię będzie oznaczać oblanie egzaminu. Kluczowe jest rozróżnienie sytuacji:

  • wjechanie na pas ruchu przeciwnego ze względu na ryzyko zderzenia czołowego to błąd krytyczny,
  • najechanie na linię wymuszone okolicznościami niezależnymi od kierowcy (np. omijanie nieprawidłowo zaparkowanego pojazdu) nie powinno być negatywnie oceniane.

Nowe przepisy precyzują również zasady na placu manewrowym. Jeśli kandydat:

  • wywróci lub rozbije jednoślad używany do egzaminu,
  • nie zapanuje nad autem egzaminacyjnym,
  • doprowadzi do niebezpiecznej sytuacji grożącej kolizją,

to nie zostanie dopuszczony do części miejskiej egzaminu praktycznego.

Czy egzaminy będą trudniejsze?

Eksperci są sceptyczni co do realnego wpływu zmian na trudność egzaminów. Większość wprowadzonych wykroczeń już wcześniej skutkowała oblaniem egzaminu w praktyce. Nowe przepisy mają głównie ułatwić odrzucanie odwołań od wyników egzaminów.

Statystyki pokazują, że mniej więcej co drugi kandydat zdaje część teoretyczną, ale tylko co trzeci zdaje egzamin praktyczny.

Wielu egzaminów WORD uważa, że do tej pory system był zbyt pobłażliwy i rzeczywiście trzeba docisnąć kursantów, aby przykładali się do nauki i praktyki na drogach. Choć kursy i egzaminy na prawo jazdy są w Polsce drogie i czasochłonne, nadal jakość jazdy pozostawia wiele do życzenia. Wie o tym każdy, kto choć raz siedział za kółkiem.

Prawo do odwołania

Każdy kandydat, który uważa, że został niesprawiedliwie potraktowany na egzaminie, może w terminie 14 dni od dnia egzaminu złożyć odwołanie do marszałka województwa za pośrednictwem dyrektora WORD-u.

 

Polecane wideo

Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie