[RECENZJA] “Cruella” - tak powstaje czarny charakter

Groźna i pewna siebie Emma Stone, nie cofnie się przed niczym.
[RECENZJA] “Cruella” - tak powstaje czarny charakter
fot. Materiał prasowy
28.05.2021
Dominika Stanisławska

Cruella de Mon, kto nie zna tego nazwiska? Jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci Disney’a, doczekała się własnego filmu. Skąd w Cruelli tyle zła?
Zobacz więcej: W świecie Marvela pojawia się kolejna grupa superbohaterów!

[RECENZJA] “Cruella” - tak powstaje czarny charakter

Twórcy filmu potraktowali Cruellę, jak upadłego anioła. Najpierw niewinna Estella (Emma Stone), była dobra chociaż zadziorna, a z czasem - gdy chęć zemsty zaczęła nią targać, stała się jednym z najbardziej rozpoznawalnych czarnych charakterów. Czym jeszcze zaskakuje film? Wartką akcją, ładnymi kadrami, co jest charakterystyczne dla wielu produkcji Disney’a. Ale uważam, że lepiej skupić się na mniej oczywistych rzeczach.

Cruella
fot. Materiał prasowy

W pierwszej kolejności trzeba wspomnieć o kostiumach i muzyce. W jednym z wywiadów Emma Stone powiedziała, że Cruella miała aż 40 kreacji. Każda z nich była inna, wyjątkowa i doskonale wpisywała się w trendy. Wraz z przemianą Estelli, zmieniają się jej stroje, które bohaterka sama sobie szyje.

Akcja toczy się w latach 70. XX wieku, a środowiskiem dla wydarzeń jest branża mody. To w tym miejscu Estella/Cruella poznaje swoją główną rywalkę - Baronesse (Emma Thompson). Młoda i niewinna projektantka chce być jak Baronessa i z czasem udaje jej się to osiągnąć - nie tylko jest na pierwszym miejscu jeśli chodzi o wyznaczanie trendów, ale także nie ustępuje miejsca w okrutności i bezwzględności starszej od siebie kobiecie. Film, przy całym swoim złowieszczym wydźwięku, urzeka kolorami i kreacjami bohaterów, jak pokaz Diora w 1998 roku albo pokaz Alexandra McQueena z 1996 roku. 
Zobacz więcej: Lego prezentuje pierwszy zestaw LGBTQ

Nie tylko kreacje, ale także muzyka łączą te widowiska, bo jeśli nie chęć czerpania inspiracji z kostiumów albo fabuła, to na pewno ścieżka dźwiękowa może zachęcić do obejrzenia “Cruelli”. Muzyka pochodzi z lat 70., a nawet wcześniejszych. Nie trzeba się obawiać, że do najważniejszych scen usłyszymy pop “hity” współczesnych gwiazd. W zamian za bilet, widz (zwłaszcza młody) dostaje w gratisie edukację muzyczną. W filmie można usłyszeć piosenki Led Zeppelin w wykonaniu Tiny Turner oraz Ninę Simone, zespół Queen i Blondie.

Zachęceni? Widzimy się w kinie!

Polecane wideo

Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie