Disney blokuje dostęp do niektórych bajek

Utrwalają rasistowskie przekonania?
Disney blokuje dostęp do niektórych bajek
fot. istock.com
01.02.2021
Dominika Stanisławska

Disney+ zablokował dostęp do niektórych bajek osobom poniżej 7. roku życia. Jak można przeczytać w oświadczeniu chodzi o „utrwalanie rasistowskich przekonań”.
Zobacz więcej: Disney szykuje kolejny remake. Tym razem na warsztat wziął „Małą syrenkę”

Disney blokuje dzieciom dostęp do niektórych bajek

W ramach walki z uprzedzeniami i rasizmem Disney postanowił ograniczyć dzieciom dostęp do niektórych bajek. Według wydawców bajki są nieodpowiednie, bo utrwalają negatywne wzorce i przekonania na temat ras człowieka. Tytuły objęte blokadą to m.in. „Dumbo”, „Arystokraci”, „Piotruś Pan”, „Zakochany kundel” i „Księga Dżungli”. Bajki nadal są dostępne w serwisie, ale nie można ich zobaczyć, jeśli korzysta się z profilu dziecięcego. Ponadto zanim film animowany zacznie się wyświetlać, pojawia się plansza, która informuje:

„Ten program obejmuje negatywne przedstawienia i/lub złe traktowanie ludzi lub kultur. Te stereotypy były wtedy błędne i są błędne teraz. Zamiast usuwać te treści, chcemy uznać ich szkodliwy wpływ, uczyć się na nich i zainicjować dyskusje, by wspólnie tworzyć bardziej integracyjną przyszłość. Disney jest zaangażowany w tworzenie historii z inspirującymi i aspiracyjnymi motywami, które odzwierciedlają bogatą różnorodność ludzkich doświadczeń na całym świecie".
 Disney jest zaangażowany w tworzenie historii z inspirującymi i aspiracyjnymi motywami, które odzwierciedlają bogatą różnorodność ludzkich doświadczeń na całym świecie".
fot. istock.com

Disney chce walczyć z rasizmem i stereotypami, dlatego zaczął inicjatywę Story Matter. Inicjatywa ma za zadanie edukować najmłodszych na temat szkodliwości utrwalania rasistowskich zachowań oraz tego, jaki mają wpływ na nasze codzienne życie. Disney chce promować równość, tolerancję i szacunek.
Zobacz więcej: 6 filmów, które trzeba zobaczyć w 2021 roku

Disney+ rozpoczął działalność w 2019 roku w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Holandii. Później rozszerzył swoje wpływy na Australię, Nową Zelandię i Puerto Rico. Dziś można korzystać z platformy także w Belgii, Danii, Finlandii, Islandii, Luksemburgu, Norwegii, Szwecji, Portugalii, Austrii, Francji, Hiszpanii, Indiach, Indonezji, Irlandii, Japonii, Monako, Niemczech, Wielkiej Brytanii i Włoszech. Według nieoficjalnych informacji serwis może wystartować w Polsce jeszcze w tym roku.

źródło: Wirtualne Media

Polecane wideo

Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie