Ostatni raz Gwiazdę Betlejemską można było zaobserwować w 1226 roku, a później w 1623 roku – niestety w dzień, więc zjawisko nie było dostrzegane. Gwiazda Betlejemska to wynik koniunkcji Jowisza i Saturna. Kolejny raz koniunkcję będzie można zaobserwować na niebie w 2080 roku oraz w 2400 roku.
Zobacz więcej: Samotny mężczyzna zaadoptował dziewczynkę z zespołem Downa
Gwiazda betlejemska to nic innego jak bardzo rzadkie zjawisko astronomiczne. Nazwa wzięła się do tego, że koniunkcja występuje w okresie świątecznym, dlatego astronomowie tak to nazwali. Nawiązuje też do biblijnej przypowieści o Trzech Królach, którzy szli ze Wschodu, aby powitać narodziny Króla.
Z obliczeń NASA wynika, że planety będą od siebie oddalone o ok. 800 mln kilometrów. Jest to okazja do zaobserwowania nie tylko planet, ale i księżycy, a wystarczy do tego tylko lornetka. Każdy, kto nie zdążył jeszcze zaobserwować zjawiska nie musi się przejmować, bowiem Jowisz i Saturn oddalają się od siebie bardzo wolno. Jeśli chcemy zobaczyć koniunkcję wystarczy po zachodzie patrzeć nieco powyżej horyzontu w kierunku południowego-zachodu i wypatrywać dwóch jasnych punktów.
fot. YOUSSEF BADAWI Dostawca: PAP/EPA, Koniunkcja nad Damaszkiem
fot. Miroslav Lelas/ PIXSELL / PAP, Koniunkcja nad Splitem
What a shot taken from Melbourne Australia 🔭🪐 pic.twitter.com/HFPryhHS7X
— rebecca hill (@beccidee17) December 21, 2020
The most amazing photo of the #GreatConjunction I've seen yet. This one from @insertastronamehere on Instagram. Taken the night before the conjunction of Jupiter and Saturn, and you can also see both Jovian and Saturnian moons. Amazing. 🔭 pic.twitter.com/dUWtzutSUG
— Alan Baxter (@AlanBaxter) December 22, 2020