Ta piosenka na Eurowizję ma potencjał. Polska w końcu w TOP5?
Trochę myśleliśmy, że skoro Justyna Steczkowska była dwa razy na Eurowizji, to i Edyta Górniak pojedzie, ale nie. Choć Górniak rzeczywiście miałaby szanse, bo w końcu zajęła drugie miejsce na Konkursie Piosenki Eurowizji w 1994 roku z utworem "To nie ja!". I jest to najwyższy polski wynik w tym konkursie.
Polacy lubią się powtarzać, lubią kopiować (Michał Szpak pojechał rok po tym jak wygrała Conchita Wurst) lub wysyłać mało znane gwiazdy. Nie ma też u nas szaleństw takich jak Lordi (Finlandia) czy Verka Serduchka (Ukraina). Słowem - ta Eurowizja coś nam nie idzie. Aż tu nagle swoją kandydaturę zgłasza Przemek Kucyk.
Polecamy: Piosenki dla dzieci, te hity musisz znać
Polska gurom jest typem piosenki-żartu, trochę jak Espresso machiato, trochę jak Little Big (rosyjski zespół, który też był na Eurowizji), ale śpiewane w języku polsko-angielskim. Chociaż ten angielski to taki... polski. Autor nie ukrywa ambicji i już na wstępie pokazuje siebie w albumie twórców eurowizyjnych! Czy ma szanse?
Szczerze mówiąc jest to utwór, który dobrze odnajduje się w obecnych realiach. Jeśli nie Eurowizja, to bankowo hit w Polsce. Nawiązania i przedrzeźniania są ze wszystkiego - od Kiepskich, po lot w kosmos Słąwosza Uznańskiego-Wiśniewskiego.
Posłuchajcie i oceńcie:
Przemek Kucyk jest twórcą internetowym działającym przede wszystkim na platformie TikTok. Specjalizuje się w krótkich komediowych nagraniach, z założenia zabawnych. Od pewnego czasu próbuje też swoich sił w muzyce i jak widać na przykładzie Polska gurom z całkiem niezłym skutkiem - w 22 godziny utwór odtworzono ponad 2 miliony razy na samym TikToku.
Czytaj też: 1300 zł miesięcznie bez pytania o dochody. Projekt już w ministerstwie