Ballerina Cappuccina i Tralalero Tralala. Zabawki "gnijącego mózgu" zawładnęły straganami nad morzem

Rekin w sportowych butach, balerina z kubkiem zamiast głowy czy umięśniona figura. To właśnie te nietypowe maskotki teraz święcą triumfy na polskich plażach.
Oprócz dziwnych pluszaków na straganach pojawiły się też podróbki breloczków Labubu za około 60 złotych oraz obudowy na telefon stylizowane na Sonny Angels.
Wyświetl ten post na Instagramie
Skąd się wzięła ta dziwna moda? Wszystko zaczęło się od trendów na TikToku. Nowe maskotki to fizyczne wersje cyfrowych bohaterów, które powstały dzięki sztucznej inteligencji. Te wirtualne postacie tańczą i wykonują różne czynności w krótkich filmikach, a ich nazwy brzmią... no właśnie tak - Tralarelo Tralalala, Ballerina Cappuccina.
Fenomen ten nazywa się "włoskimi brainrotami", choć z Włochami ma niewiele wspólnego. Nazwa "brainrot" dosłownie oznacza "gnicie mózgu" i odnosi się do bezmyślnego przeglądania treści w mediach społecznościowych.
Na nadmorskich straganach królują teraz następujące zabawki: