Beauty on Demand - BOD - na czym polega ten trend?

Trend wygody, czy wygodny trend? Niezależnie od tego jak go nazwiemy, nie możemy zaprzeczyć jego istnieniu.
Beauty on Demand - BOD - na czym polega ten trend?
fot. istock.com
30.07.2021
Katarzyna Lemanowicz

Sama branża beauty jest obecnie szacowana na około 250 miliardów USD i jest jedną z najszybciej rozwijających się. Odpowiada za to ludzka potrzeba czucia się atrakcyjnym. To nie zmieniło się od dziesiątek, a nawet setek lat. Zaś to, co wyróżnia obecnych konsumentów (nas) to chęć natychmiastowej gratyfikacji. Co to oznacza? Ma być szybko i satysfakcjonująco!

Beauty on Demand - czym jest ten trend?

Już w 2018 roku 31% globalnych konsumentów szukało produktów bądź usług, które zdecydowanie ułatwiłyby im życie. Mowa tu o firmach oferujących posiłki z dowozem, dostawy zakupów spożywczych do domu, czy usługach na żądanie opartych na nowych technologiach (filmy, muzyka). Jednym ze źródeł tej zmiany był m.in. zatłoczony transport publiczny czy postępująca cyfryzacja. Niespełna 2 lata później w 2020 roku do tej listy dopisać można byłoby pandemię COVID-19, która zresztą dość dosadnie uświadomiła nam, że pomimo lock-downu, zdalnej nauki i pracy wcale nie mamy więcej czasu. Wręcz cierpimy na jego coraz większy brak! To właśnie wspomniany brak czasu (time poverty) i postępująca digitalizacja odpowiadają za tak szybki rozwój trendu Beauty on Demand.

Z usług beauty z dojazdem do domu, czyli z czymś, co kiedyś było zarezerwowane jedynie dla sławnych i bogatych, dziś z powodzeniem korzystają mieszkanki i mieszkańcy USA, a w Europie niewątpliwie prym wiedzie Wielka Brytania. Jak grzyby po deszczu powstają platformy typu Blow Ltd,  Stylebee, Glamsquad, Priv, Swan czy Vensette.

Czym w skrócie jest BOD?

W większości przypadków to taki beauty marketplace zrzeszający profesjonalistów – freelancerów świadczących usługi kosmetyczne, fryzjerskie, wellness w domu u klienta. Światowe Beauty on Demand opiera się na dwóch modelach biznesowych – automatic matching np. Glamsquad – czyli mamy zapewnioną wizytę profesjonalisty już w przeciągu 90 minut od kliknięcia. Jednak o wyborze stylisty nie decydujemy my, lecz algorytm. Drugi model to tzw. manual matching (np. Stylelisted) – tu my decydujemy o tym kto nas odwiedzi. Do wyboru mamy różnych specjalistów, ale też i różne ceny tej samej usługi. Oba te modele biznesowe przyciągają rocznie około 22,4 mln konsumentów!

W marcu ubiegłego roku (2020) Instytut Badawczy Kantar niespełna po tygodniu lock-downu zapytał respondentów o 10 rzeczy, za którymi tęsknią najbardziej i którymi zajmą się zaraz po zniesieniu restrykcji. Popularne podróże wcale nie stały na podium - na pierwszym miejscu plasowały się usługi beauty! To bezprecedensowy przykład na to, jak ważna jest to dla nas kategoria! Wiosną 2020 analitycy rynku estymowali, że po zakończeniu pandemii salony beauty & spa przeżyją prawdziwy natłok klientów. Historia, a przede wszystkim hegemonia koronawirusa zweryfikowała te przewidywania. To co pozostało to niewątpliwa potrzeba Polek i Polaków, by czuć się zadbanym, jak również zaopiekowanym, pozostając w bezpiecznej, domowej przestrzeni. Globalnym przykładem potwierdzającym ten trend są chociażby przychody firmy Madison Reed (świadczącej usługi fryzjerskie BOD) lub Green Spa on the Go (usługi pielęgnacji paznokci), które w trakcie pandemii wzrosły odpowiednio ponad 10-krotnie i 7-krotnie.

Na tę potrzebę odpowiada pierwsza profesjonalna platforma Beauty on Demand w Polsce Wellme Time

To kompleksowe zabiegi Beauty i Wellness z dojazdem do domu. Platforma działa na terenie Warszawy i okolic, Krakowa oraz Metropolii Śląskiej, a w planach są już kolejne miasta. To niezwykle wygodne i bezpieczne rozwiązanie, bo pozwala nam zadbać o siebie bez wychodzenia z domu.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Wellme Time (@wellmetime)

Wellme Time oferuje popularne zabiegi jak manicure, pedicure, usługi fryzjerskie, profesjonalne zabiegi kosmetyczne oraz szeroką gamę usług masażu (relaksacyjny, zdrowotny czy anti-aging). To właśnie ta ostatnia kategoria rośnie w siłę. Masaże były na przestrzeni jesieni/zimy (2020/21) najczęściej zamawianymi zabiegami na ciało. Dane te pokazują jak silna jest potrzeba relaksu, czucia się zaopiekowanym, ogólnie rzecz ujmując poczucia bliskości drugiego człowieka.

Czy Wellme Time to przełożenie 1:1 wspomnianego konceptu biznesowego manual matching?

To coś o wiele więcej! Jak mówi Anna Grabkowska – Chlebek (CEO Wellme Time) – „Nasza przewaga to kontrola jakości i bezpieczeństwo. Starannie rekrutujemy naszych specjalistów. Inwestujemy w nich, zapewniając cykliczne szkolenia. Dzięki temu koncept Wellme Time jest tak unikalny. Naszą siłą są nasi specjaliści. To nas wyróżnia od innych platform typu BOD w Polsce, które tylko łączą klienta z osobą świadczącą usługę. Nie dają gwarancji bezpieczeństwa ani jakości wykonanego świadczenia.”

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Wellme Time (@wellmetime)

Jest to tym ważniejsze, że pandemia wzmogła naszą nieufność społeczną. Nie zapraszamy znajomych do domu, a co dopiero nieznajomą Wellmistkę lub Wellmistę. To częsta obawa. Styliści Wellme Time regularnie poddawani są testom w kierunku Covid-19.  A zabiegi wykonują ZAWSZE z zachowaniem reżimu sanitarnego. Zaś profil samego Wellmisty i jego specjalizację zawsze można wcześniej sprawdzić na stronie Wellme Time.

Platforma działa w pełni transparentnie i legalnie, wspierając Polska gospodarkę. Usługi zamawiane są online za pomocą niezwykle intuicyjnej strony www. Tak samo rozliczane są płatności (nawet Blikiem). A po wykonanej usłudze dostajemy fakturę na maila. Wszystko to dla komfortu i spokoju Klientów.

Polecane wideo

Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie