Co sądzą o sobie współczesne matki?

Podzieliłyście się z nami swoimi opiniami. Oto, jaki obraz się z nich wyłonił.
Co sądzą o sobie współczesne matki?
fot. istock.com
29.05.2020
Katarzyna Lemanowicz

Z komentarzy SuperMam wynika, że - owszem - bycie rodzicielką jest żmudne, trudne i bolesne, ale mimo wszystko to wspaniałe przeżycie, a raczej przeżywanie waszej rzeczywistości z dzieckiem.

Co sądzą o sobie współczesne matki?

Supermamy nie sypiają, ale są szczęśliwe

Wiadomo – wyspać się, rzecz święta. Dlatego warto wysypiać się w ciąży i spać najdłużej jak się da, bo być może ten sen gdzieś się magazynuje i potem pomaga nam przetrwać. Po porodzie nie będziesz już miała takiego komfortu…

Zobacz więcej: Baby blues - wszystko na temat smutku poporodowego.

Szczerze przyznałyście: „Za chwilę roczek, a synek nie przespał ani jednej całej nocy, od urodzenia budził się często na mleko i zawsze wstawał ok. 5–6 rano :) obecnie budzi się co 3 godziny na mleko i od 6 rano się bawimy już. Jest czasem naprawdę ciężko, ale rok przeżyliśmy, więc jest dobrze”.

„Mój synek do ukończenia dwóch latek wstawał codziennie punkt 6 i to kładł się spać koło 22...teraz gdy jest drugi kładę ich o 20.30 i do 7.30 śpią”.

„Mój syn ma 2,5 roku i dopiero od niedawna przesypia całe noce. Całe, czyli od 22 do 6.30 wcześniej potrafił obudzić się o 24 i do 3 bawić się... zasnąć na 2 godz. po czym o 5 nad ranem już rozpocząć dzień”

Supermamy nie zawsze znajdują oparcie w innych, mimo to są szczęśliwe

Niekiedy mamy bywają bardziej zmęczone towarzystwem dookoła niż samymi dziećmi. Czy wam też zdarza się, że cały czas ktoś czegoś od was wymaga zapominając, że doba ma tylko 24 godziny? Może mąż ma zbyt duże oczekiwania względem twojego macierzyństwa? Może twoja mama wszystko robiła lepiej? A może koleżanki uważają, że karmienie piersią to fanaberia, przez którą nie możesz pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa?

Żaliłyście się: „Bo ile można gotować. U mnie to jak dla wojska schodzi tego jedzenia, a jeszcze po wszystko trzeba wyjść do sklepu”

„Odkąd zaszłam w ciążę, to koleżanki się ode mnie odwróciły i nie była to jakaś wielka obraza, ale przestały mnie zabierać na wspólne piwo (bo nie mogę pić) albo wypady do kina (nie wiem czemu). Teraz mam Jasia i mam w nosie i piwo, i kino, i koleżanki”.

„Wciąż dopytuje, kiedy w końcu skończę z kp. Uważa, że mleko modyfikowane jest równie dobre, a karmiąc piersią tylko uzależniam córkę od siebie”.

„Mój mąż wiecznie dopytuje o wszystko teściową. Mam tego serdecznie dosyć. Trochę jakbym sama nie mogła zapanować nad swoimi dziećmi. Mnie pyta tylko o obiad i zakupy. A jak nie ma obiadu, to zatrzymuje się w drodze z pracy u mamusi”.

Co sądzą o sobie współczesne matki?
fot. istock.com

Supermamy po powrocie do pracy są jak kosmitki

Nieważne, czy to własny biznes, korporacja, budżetówka, studia czy szkoła. Dokądkolwiek wracasz, pojawiasz się tam już jako zupełnie inna osoba. Jesteś mamą, a twoje szczęście zostało w domu lub żłobku czy przedszkolu. Zdarza się, że efektywność mam jest nieco mniejsza jak przed porodem. To jednak nie powód, aby się obwiniać. Potrzebujemy po prostu więcej czasu, aby przeorganizować sobie życie. Jeśli dobrze to zrobimy, okaże się, że po urodzeniu dzieci właśnie jesteśmy bardziej wydajne!

„Ciągłe pytania, kiedy następne. Nawet szef podczas przedłużania umowy próbował podpytać, czy na pewno nie będę zaraz z nowym wielkim brzuchem”.

Zobacz więcej: Tych rzeczy nie róbcie na pierwszej randce po urodzeniu dziecka

„Wciąż patrzyłam na telefon, czy z młodym wszystko w porządku, czasami wychodziłam do toalety po to tylko, żeby zadzwonić do niani i dopytać o syna. Jakbym była swoim szefem, to chyba bym się zwolniła, bo nic nie mogłam zrobić. Macierzyński trwa zdecydowanie za krótko”.

„A gdy zamknęłam za sobą drzwi, to się poryczałam. Mąż śmiał się ze mnie, ale ja do dziś nie potrafię pogodzić się z tym, że już nie jesteśmy tylko dla siebie”.

„Baby brain. Myślisz tylko o dziecku i kropka. Takie życie matki”.

Polecane wideo

Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie