Bycie pracującą mamą jest jeszcze trudniejsze podczas pandemii

Praca i obowiązki domowe to już nie jedyne czynności, jakie muszą wykonywać matki. Od prawie roku wiele mam jest nie tylko pracownikiem, ale także nauczycielem, pomocą w lekcjach i wsparciem psychicznym. Rola mam urosła do ogromnej rangi, jednak troszczenie się o rodzinę, często wiąże się z zapominaniem o sobie. Pojawiło się nawet określenie „potrójne obciążenie” u mam. Czym ono jest? Jak można sobie z nim poradzić?
Zobacz więcej: Jak dojść do siebie po traumatycznym porodzie?

Czym jest „potrójne obciążenie”?

„Potrójne obciążenie” to określenie wprowadzone przez socjolog Ann Oakley. Na początku matki miały „tylko” podwójne obciążenie – były zajęte pracą oraz domem. Teraz pojawiło się kolejne – emocjonalne. Stało się oczywiste, że matki będą miały ogromny problem z kolejnym obowiązkiem. Pracując zdalnie i pomagając dzieciom nie możesz być fizycznie w dwóch miejscach jednocześnie. Teraz nie tylko chodzi o fizyczne bycie, ale także o to, że musisz wspierać innych domowników, którzy mają chwile zwątpienia. To utrudnienie, bo nie można być jednocześnie obecnym przy dzieciach, gdy martwisz się o swój raport dla szefa. Nie można być obecnym na spotkaniu służbowym, gdy starasz się uważać na swoje dzieci, które akurat się bawią. Według Ann Oakley kobiety muszą iść na wiele kompromisów, aby móc spełnić się zawodowo, wychować dzieci oraz wspierać domowników na duchu.

fot. istock.com

jestem SuperMamą

10 kroków, dzięki którym bezboleśnie przygotujesz się do macierzyństwa [z przymrużeniem oka]

Co może zrobić mama, aby nie zwariować?

Aby jak najlepiej poradzić sobie z tą trudną sytuacją trzeba pozostać elastycznym. Elastyczności należy także wymagać od innych – w tym od pracodawcy (większość z nich również ma dzieci, więc rozumie twoje położenie). Istnieją także sposoby, które można wdrożyć w życie we własnym domu. Porozmawiaj z małżonkiem o tym, jak się czujesz. Musicie podzielić obowiązki domowe tak, aby były dopasowane do waszej pracy oraz charakterów – nie każdy tata okaże tyle empatii ile mama, warto mieć to na uwadze. Równy podział obowiązków nie oznacza, że obie strony mają po równo czynności do wykonania. Chodzi raczej o to, aby osoba, która nie jest w stanie pomóc dzieciom w szkole, robiła w tym czasie coś innego, co odciąży pierwszą osobę.
Zobacz więcej: Dlaczego kobiety mają więcej obowiązków domowych niż mężczyźni?