Klara jest oczkiem w głowie rodziców, którzy starają się spędzać z nią każdą wolną chwilę. Towarzyszy swojej mamie na jej sportowych obozach, a tacie kibicuje podczas spotkań piłkarskich.
Oboje przyznają, że córka wiele zmieniła w ich życiu. Wkrótce na świecie pojawi się drugie dziecko Lewandowskich.
Dzieci są największą wartością, największą motywacją dla swoich rodziców. Klara otworzyła mnie na świat, na ludzi. Z każdym tygodniem jej życia to się pogłębia – wyznał Robert Lewandowski.
Sportowiec wspomina, że jego charakter ukształtował kontakt z naturą.
"Mieliśmy ogródek, zaraz obok boisko w Lesznie, gdzie mogłem spędzać całe dni. Niedaleko las, wychowałem się, latając po lasach" – wspomina.
Wychowywał się też na podwórku, na którym spędzał każdą wolną chwilę, nie tylko grając w piłkę nożną, ale też. m.in. jeżdżąc na motorynce.
"Dla mnie prawdziwe wspomnienia to podwórko i wszystko, co tam się działo, nie gry na konsoli, chociaż w moim dzieciństwie były już komputery" – zdradził w książce "Krótka piłka”.
Jak Robert chce wychować swoją córkę i czego obawia się najbardziej?
Nie ukrywa, że chciałby odciągnąć swoją córeczkę od wirtualnego świata. Przyznaje jednak, że w dzisiejszych czasach jest to trudne, tym bardziej, że Klara – jak martwi się tata – już bardzo lubi bawić się telefonem.
"Ciężko będzie, widzę to już po mojej córce Klarze. Jest malutka, ale już lgnie do telefonu. Wiem, że tego nie przeskoczę" - czytamy w książce "Krótka piłka".
Czy sławnym rodzicom uda się ograniczyć Klarze zabawy telefonem komórkowym? A Wy, macie jakieś pomysły na ograniczanie dziecku dostępu do wirtualnego świata?