Córka Sebastiana Karpiela-Bułecki pójdzie śladami ojca? Muzyk uchyla rąbek tajemnicy

Paulina Krupińska i Sebastian Karpiel-Bułecka tworzą parę od ponad 10 lat. Modelka i muzyk sformalizowali swój związek w 2018 roku, organizując prawdziwie góralskie wesele. Owocami ich miłości są 10-letnia Antonina i 8-letni Jędrzej. I choć prowadząca DDTVN chętnie pokazuje swoją pracę, pasję i wolne chwile na Instagramie, zarówno ona, jak i jej mąż, chronią prywatność pociech. Jednak od czasu do czasu zdradzają nieco więcej na ich temat…

Przeczytaj też: Synowi Bena Afflecka zamarzyły się buty za ponad 20 tysięcy złotych. Reakcja aktora bezcenna!

Sebastian Karpiel-Bułecka mówi o talentach swojej córki

Paulina Krupińska i Sebastian Karpiel-Bułecka nie ujawniają w sieci wizerunku swoich dzieci. Tosia i Jędrzej na nagraniach czy zdjęciach, które trafiają do social mediów, mają zasłonięte buzie lub po prostu pozują tyłem. Znani rodzice nierzadko też poruszają publicznie ich temat. Niemniej czasami zdarzają się wyjątki.

I tak na przykład, muzyk otworzył się niedawno i wyjawił w rozmowie z PAP Life, jakie muzyczne talenty przejawia jego córka. 48-latek wyjawił też, że jego najstarsza pociecha zaliczyła już sceniczny debiut!

Moja Tosia jest bardzo uzdolniona muzycznie, uczy się grać na skrzypcach, na fortepianie. Widać, że ciągnie ją do grania. Nawet na ostatnie święta nagraliśmy wspólnie kolędę, którą można zobaczyć u mnie na Instagramie. Debiut na dużej scenie jeszcze przed nią. Choć zdarzało się, że kiedy grałem jakiś koncert w Zakopanem, to Tosia i Jędrek (jego syn - red.) razem z kuzynami wychodzili na scenę i śpiewali ze mną jakiś refren, do "Pójdę boso" czy czegoś innego. Bardzo byli podekscytowani - powiedział Sebastian Karpiel-Bułecka.

Przeczytaj też: Dzieci Pauliny Krupińskiej-Karpiel chodzą do katolickiej szkoły

 

 

 

 

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Post udostępniony przez Sebastian Karpiel-Bułecka (@sebastiankarpielbulecka)

 

 

 

 

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Post udostępniony przez Sebastian Karpiel-Bułecka (@sebastiankarpielbulecka)