W mediach społecznościowych – tym razem za swoje komentarze na temat różnic między wychowywaniem synów a córek. W jednym z odcinków swojego reality show The Kardashians, Kim otworzyła się na temat swojej roli "mamy chłopca" i porównała doświadczenia związane z wychowywaniem córek. Jej uwagi nie spotkały się jednak z pozytywnym odbiorem, a fani nie kryli swojego oburzenia.
W rozmowie z Kylie Jenner, Kim wspomniała o swojej nowo odkrytej obsesji syna Sainta na punkcie piłki nożnej, co sprawiło, że zaczęła intensywnie angażować się w jego hobby. Bycie mamą sportową jest takie zabawne, mówiła z entuzjazmem. Jednak to, co najbardziej zaniepokoiło fanów, to jej późniejszy komentarz: Kocham moje dziewczyny, ale dziewczyna kradnie twoje ubrania i ma postawę roszczeniową? Nie ma to jak bycie mamą chłopca. Jak, serio, to jest najlepsze.
Ten niewinny z pozoru komentarz wzbudził natychmiastowe kontrowersje. Fani na platformach takich jak Reddit wyrazili swoje niezadowolenie, twierdząc, że Kim wzmacnia szkodliwe stereotypy płciowe i w sposób nieświadomy ustawia swoje dzieci przeciwko sobie na podstawie ich płci.
Krytycy zauważyli, że komentarze Kim odzwierciedlają długotrwałe wzorce w rodzinie Kardashian-Jenner, gdzie różnice w traktowaniu dzieci na podstawie płci są wyraźnie widoczne. Wielu fanów przypomniało sobie, jak Kris Jenner faworyzowała swojego syna Roba, dając mu możliwość życia z dala od medialnego zgiełku, podczas gdy jej córki – szczególnie Kim, Kylie i Khloé – były nieustannie w centrum uwagi.
Wyświetl ten post na Instagramie
Fani zaczęli też dostrzegać podobieństwa w zachowaniu Kim wobec jej dzieci. Córki Kim, North i Chicago, często pojawiają się w mediach, podczas gdy synowie Saint i Psalm wydają się być mniej eksponowani. Niektórzy odbiorcy zauważyli, że takie działania mogą sugerować, że Kim patrzy na swoje dzieci przez inny pryzmat, jedynie ze względu na ich płeć.
Komentarze Kim o "byciu mamą chłopca" wywołały dyskusję na temat stereotypów związanych z płcią i roli rodziców. Część fanów podkreśla, że etykiety takie jak "chłopca mama" i "dziewczyny tata" utrwalają szkodliwe normy społeczne, które ograniczają dzieci w rozwijaniu swojego unikalnego potencjału. Wskazywanie na to, że dziewczęta są "kradnące ubrania i mają postawę", podczas gdy chłopcy są bardziej bezproblemowi, może wzmacniać przestarzałe wzorce wychowawcze, które nie pasują do dzisiejszych standardów rodzicielstwa.
To nie pierwszy raz, kiedy Kim wywołała kontrowersje swoim podejściem do wychowywania córki. W 2021 roku celebrytka przyznała, że jedyną osobą, która ją zastrasza, jest jej najstarsza córka, North. Fani podkreślają, że takie komentarze mogą negatywnie wpływać na relacje z dziećmi i budować między nimi niezdrowe napięcia.
Wyświetl ten post na Instagramie
Choć Kim często dzieli się swoim życiem rodzinnym z publicznością, jej ostatnie uwagi pokazują, jak skomplikowane mogą być relacje rodzic-dziecko w medialnym świetle. Fani apelują, aby celebrytka przemyślała swoje podejście do wychowania, odchodząc od stereotypów płciowych i traktując każde ze swoich dzieci z równą uwagą i miłością – bez względu na ich płeć.
Czy Kim Kardashian uczy się na swoich błędach? Tego nie wiemy, ale jej fani z pewnością liczą na bardziej wyważone i przemyślane podejście do wychowywania swoich dzieci w przyszłości.