Aleksandra Szwed jest mamą dwójki dzieci: syna Borysa i córeczki urodzonej w lipcu zeszłego roku, a której imienia do tej pory nie zdradziła. Trzeba przyznać, że Aleksandra bardzo konsekwentnie chroni prywatności swoich najbliższych i dość rzadko udziela wywiadów. Niedawno zgodziła się na rozmowę z Kamilem Baleją w podcaście "Tato, no weź!".
Aleksandra Szwed o drugiej ciąży
Dość dokładnie opowiedziała o momencie wyczekiwania na drugie dziecko i zdradziła, że był to dość trudny czas, obarczony sporym stresem.
Miałam niepokojące wyniki własne, w pewnym momencie nie byłam pewna, czy dożyję końca ciąży. Okazało się, że to lekarz w niefortunny sposób wypowiedział się, który analizował moje badania. Po konsultacji z innymi lekarzami doszliśmy do wniosku, że powinno się uważać, co się mówi pacjentkom, bo można im zafundować traumę do końca życia - dodaje.
Czy pomimo dość trudnych doświadczeń w drugiej ciąży Aleksandra zdecyduje się na trzecie dziecko? W tym temacie zajmuje dość jasne stanowisko i podkreśla, że: To nie jest kraj do rodzenia dzieci. Nawet wspominając pierwszą a drugą ciążę, która była w środku pandemii, w trakcie zmian legislacyjnych w naszym kraju i pewnymi przypuszczeniami zdrowotnymi, które były bardzo nieciekawą perspektywą dla kobiety noszącej pod sercem dziecko... Nie chciałabym. W mojej opinii obecne czasy i to, jak ten kraj traktuje kobiety, potencjalne matki, nie zachęca do tego, by rodzić dzieci. 500+ nie jest wystarczającą zachętą dla mnie, żeby powiększać rodzinę.
Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie.
Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.
Nie pokazuj więcej tego powiadomienia