Córka Katarzyny Skrzyneckiej mówi do niej "mama, tylko nie drzyj mordy!"

Katarzyna Skrzynecka jest od lat w szczęśliwym związku z Marcinem Łopuckim, z którym doczekała się obecnie 10-letniej już córki Alikii Ilii. Dziewczynka ma też przyrodnią siostrę z poprzedniego związku Marcina, 25-letnią Paulę.
Jakiś czas temu odbyła się premiera filmu "8 rzeczy, których nie wiecie o facetach", w którym zagrała również Katarzyna Skrzynecka. Z tej okazji aktorka pokazała się na ściance i udzieliła wywiadu dla serwisu Plotek.pl, w którym opowiedziała szczerze o swoim małżeństwie i wychowywaniu córki.
Jednym z pytań, które padło było o to, czy aktorka dowiedziała się czegoś nowego o swoim partnerze po kilku latach związku. Jak się jednak okazuje ich małżeństwo nie ma przed sobą tajemnic i sekretów:
Jesteśmy ludźmi bez masek, bez podwójnego życia. Więc takich wielkich zaskoczeń nie było. Przed mężem nie mam żadnej drugiej twarzy. Nie jesteśmy typami osób, które wyżywają się, po trudniejszym dniu, niepowodzeniu w pracy, na sobie nawzajem. Takie zachowanie to katastrofa. Z mężem równo dzielimy się obowiązkami, a wiem, że to nie jest reguła w innych związkach. Dlatego uważam go za prawdziwego rodzyneczka.
Katarzyna Skrzynecka nie należy też do grona celebrytek, które bronią wizerunku swoich dzieci i unikają pokazywania twarzy pociech w mediach społecznościowych. Reporter Plotka zwrócił uwagę, że córka gwiazdy świetnie czuje się na ściankach i zapytał czy ciągnie ją do świata show biznesu:
Nie wydaje mi się, żeby marzyła o tym świecie. Córka czasem mi towarzyszy na różnych premierach, ale nie dlatego, że ciągnie ją na ścianki. Tylko dlatego, że zawsze wspieramy się, jako rodzina.
Okazuje się też, że matka z córką są w tak koleżeńskich stosunkach, że dziewczynka nie ma problemu ze zwracaniem się do matki w sposób, który wiele osób mogło by uznać za karygodny:
(...) Tak samo jest, gdy mąż startuje w zawodach sportowych. Zawsze jeździmy razem z nim, dopingujemy go. Moja młodsza córka za każdym razem do mnie mówi - mama, tylko nie drzyj mordy! Ja oczywiście zawsze się drę i nie potrafię się powstrzymać.
Aktorka przyznała też, że zapytała kiedyś małą Alikię czy dziewczynka chciałaby pracować tak jak mama. Ta odparła, że "wyobraża sobie pracę w teatrze, ale nie chce być sławna". Skrzynecka podkreśliła, że taka postawa bardzo ją cieszy, bo z przerażeniem obserwuje pogoń młodych ludzi za popularnością i sławą.
Uważacie, że koleżeńskie stosunki ze swoimi dziećmi są ok, czy jednak granice za bardzo się zacierają?