Małgorzata Rozenek nie chciała urodzić córki - "nie byłabym dobrą mamą"

Małgorzata Rozenek jest szczęśliwą mamą trzech zdrowych synków, jednak zanim dotarła do tego momentu, dużo wycierpiała na swojej drodze. Zajście w ciąże w jej przypadku nie było proste i za każdym razem musiała wspomagać się metodą in vitro. Teraz Małgorzata stara się pomagać kobietom w podobnej sytuacji - powołała nawet Fundację MRM, która ma wspierać pary zmagające się z niepłodnością.
Jakiś czas temu gwiazda wystąpiła w podcaście "Tak Mamy!", gdzie wytknęła rządowi hipokryzję - z jednej strony Prawo i Sprawiedliwość deklarują prorodzinność, a z drugiej usunęli leczenie niepłodności z listy celów Narodowego Programu Zdrowia, przez co, procedury in vitro nie są już finansowane
Koszt in vitro dla przeciętnej rodziny, a nawet dla każdej rodziny, jest naprawdę ogromnym wysiłkiem finansowym - zwraca uwagę Rozenek, dodając, że zanim w ogóle dojdzie do procedury, trzeba przeznaczyć kilkadziesiąt tysięcy złotych na same badania.
Rozenek ubolewa również, że o prawach rozdrodczych Polek decydują "mężczyźni lub kobiety w wieku menopauzalnym".
fot. Instagram: m_rozenek
Z kolei zapytana o plotki, według których "marzyła o córce" wyznała:
Boję się, że nie byłabym dobrą mamą dla córki, ja jestem z moimi chłopakami bardzo zadaniowa, mam bardzo męski sposób komunikacji i boję się, że mogłabym nie być odpowiednio czuła.
Na sam koniec poruszyła bardzo trudny dla niej temat poronień i wyznała, że z tego powodu nie będzie się już starać o kolejne dzieci:
Dwa razy nie wyszło. Za drugim razem to była ciąża bliźniacza poroniona w 12. tygodniu, to nami tak tąpnęło strasznie. (...) Ze względu na wiek nie będziemy ryzykować.
fot. Instagram: m_rozenek
fot. Instagram: m_rozenek
fot. Instagram: m_rozenek