Britney Spears wyrokiem sądu została zwolniona spod nałożonej na nią w 2008 roku kurateli. Ostatnie już posiedzenie odbyło się 12 listopada 2021 roku, na którym sędzia Brenda Penny ogłosiła, że "z dniem dzisiejszym kuratela osoby i majątku Britney Jean Spears zostaje zakończona". Oznacza to całkowitą wolność dla 39-letniej Britney i odzyskanie kontroli nie tylko nad swoim życiem, ale również nad majątkiem, szacowanym na 60 milionów dolarów.
Wolność, a także wcześniejsza batalia pozwoliła piosenkarce na samodzielne publikowanie treści na swoim Instagramie, który gwiazda dość szybko zasypała...kontrowersyjnymi zdjęciami, w większości przedstawiającymi piosenkarkę nago lub topless. Pomiędzy nimi zostały wplecione niegroźne selfies oraz grafiki z inspirującymi cytatami. Choć normalność contentu na Instagramie gwiazdy jest dość dyskusyjna, w jednym z najnowszych, normalniejszych już postów, Britney postanowiła podzielić się z fanami swoim marzeniem, a jest nim posiadanie kolejnego dziecka! Gwiazda wrzuciła czarno-białe zdjęcie małych, dziecięcych stópek i napisała:
Myślę o następnym dziecku. Zastanawiam się, czy na zdjęciu to dziewczynka. Stojąca na palcach i sięgająca po coś... Zdecydowanie!
Być może opis miał również odnieść się metaforycznie do sytuacji Britney, która jako kobieta sięgnęła po swoją wolność i wygrała?
View this post on Instagram
Niewiele osób pamięta, ale wymarzone dziecko, o którym piosenkarka pisze na swoim Instagramie nie byłoby jej pierwszym. Britney Spears ma bowiem dwóch synów z byłym mężem Kevinem Federlinem: Seana Prestona (16 l.) oraz Jaydena Jamesa (15 l.). Niestety po rozstaniu z mężem stoczyła w sądzie ciężką batalię o opiekę nad synami, którą przegrała. W ostatnich latach utraciła również możliwość spotykania się z chłopcami, ponieważ w wyniku awantury, jej ojciec Jaime Spears dostał zakaz zbliżania się do chłopców.
W czasie lipcowego przesłuchania w sprawie zniesienia kurateli ojca nad gwiazdą, Britney podzieliła się zaskakującym i bolesnym wyznaniem o kontroli ojca nad... jej prawami reprodukcyjnymi.
Powiedziano mi, że w trakcie trwania kurateli nie mogę wyjść za mąż ani mieć dziecka (...) Mam teraz wkładkę wewnątrz siebie, więc nie zajdę w ciążę. Chciałam wyjąć wkładkę, aby móc starać się o kolejne dziecko. Ale ten tak zwany "zespół" nie pozwolił mi iść do lekarza, żeby ją wyjął, bo nie chcą, żebym miała więcej dzieci.
View this post on Instagram
Na szczęście koszmar Britney dobiegł już końca i być może gwiazda nareszcie będzie mogła ułożyć sobie życie ze swoim obecnym partnerem i narzeczonym, Samem Asghari.