Jessikę Simpson pamięta każdy, kto żył w czasach MTV i gazet typu Bravo lub Popcorn. W 2002 roku mogliśmy oglądać na MTV reality-show "Nowożeńcy", w którym każdy mógł podejrzeć jej życie małżeńskie z Nickiem Lacheyem. Później na listach przebojów pojawiła się jej piosenka "These Boots Are Made for Walkin'", w której podziwialiśmy seksowną Jessikę w skąpym bikini, myjącą spieniony samochód oraz tańczącą w kowbojkach do teledysku. W międzyczasie Simpson nagrała kilka albumów, a także zajęła się projektowaniem ubrań i odniosła na tym polu wielki sukces - w 2010 roku wartość sprzedaży jej kolekcji osiągnęła 750 mln dolarów.
Od tamtej pory gwiazda wiele przeszła, zakończyła małżeństwo z Lacheyem oraz kilka pośrednich związków, by ostatecznie osiąść z Erikiem Johnsonem w 2014 roku. Ma z nim troje dzieci: córki Maxwell Drew, Birdie Mae oraz syna Ace'a Knute'a.
Jak się jednak okazało, jej życie nie było tak radosne, jak mogłoby się wydawać...
W poniedziałek amerykańska gwiazda podzieliła się ze swoimi fanami na Instagramie szokującym zdjęciem - Jessica z fotografii jest opuchnięta, bez makijażu. Jest smutna i przemęczona i patrzy pusto w przestrzeń. Nijak nie przypomina wesołej, energetycznej blondynki, którą znamy.
„Ta osoba wczesnym rankiem 1 listopada 2017 r. jest nierozpoznawalną wersją mnie” - napisała gwiazda.
Opisała również swoją długą i cieżką walkę z alkoholizmem:
Miałam tyle samopoznania do odblokowania i zbadania. Wiedziałam, że właśnie w tym momencie pozwolę sobie odebrać swoje światło, pokazać zwycięstwo nad moją wewnętrzną walką o szacunek dla siebie i odważnie stawić czoła temu światu z przenikliwą jasnością. Osobiście, aby to zrobić, musiałam przestać pić alkohol, ponieważ mój umysł i serce krążyły w tym samym kierunku i szczerze mówiąc byłam wyczerpana. Chciałam poczuć ból, żeby móc go nosić jak honorową odznakę. (...) Prawdziwą pracą, którą musiałam wykonać w moim życiu, było zaakceptowanie porażki, bólu, złamania i samo-sabotażu. Nie chodziło o picie. Nie kochałam siebie. Nie szanowałam własnej mocy. Dzisiaj to robię. Stałam się miła ze strachu i zaakceptowałam te części mojego życia, które są po prostu smutne
Gwiazda nie mogła uwierzyć, że minęły już 4 lata... Zwróciła też uwagę na problem z piętnem wokół słowa alkoholizm, czy chętnie przyklejanej ludziom etykiety alkoholika.
Jedną z oznak zwycięstwa i przemiany celebrytki, był także powrót do swojej dawnej wagi sprzed lat. Simspon za pomocą specjalnej diety i treningów zrzuciła 45 kilogramów w zaledwie 6 miesięcy!
Swój poruszający wpis, zakończyła słowami: "jestem szalenie szczera i komfortowo otwarta. Jestem wolna"
View this post on Instagram