Już jakiś czas temu pokochała zajęcia jogi i dla niej taki trening, wykracza daleko poza fizyczne doznania. „Najważniejszy jest trening oddechu, dzięki któremu czuję, że łączę zmysły, czuję tak jakbym świadomie połączyła się z moim ciałem, z każdym jego najdrobniejszym elementem. Na co dzień tego nie odczuwasz, nie myślisz jak poprawnie oddychać. Joga pozwala mi wsłuchać się w sygnały, które wysyła mój organizm.”
Nieustanna presja perfekcyjnego ciała, rywalizacja w Hollywood tak naprawdę o wszystko uświadomiło Biel, że musi znaleźć równowagę w swoim i tak już zwariowanym życiu. „Doszłam do wniosku, że chcę tego elementu konkurencji tylko w niektórych momentach życia. Prywatnie potrzebuję równowagi. Joga to tylko lub aż TY, TWOJA MATA i PRAKTYKA.” Jak przyznaje aktorka zajęcia jogi są dla niej idealne, bo ma wrażenia że na każdych innych odczułaby solidną rywalizację, a jej nie o to chodzi.
Fitness i intensywne treningi zawsze były obecne w życiu Jessici, ale od jakiegoś czasu wie co dla niej najlepsze i czego oczekuje do swojego wyglądu – ciała.
„Podoba mi się, że joga to tylko ja sama ze sobą, moja indywidualna praktyka. Nikt nie krzyczy na mnie by robić więcej powtórzeń, by przekraczać granice swojej wytrzymałości. Jeśli chcę i aktualnie mam na to ochotę, to przyjmuję pozycję SAVASANA (pozycja nieboszczyka) i tak „praktykuję” przez 20 minut.
Joga pozwala wypracować umiejętność słuchania ciała, jego potrzeb i możliwości, a także pokochania siebie, co jest najważniejsze w kształtowaniu zdrowej i silnej sylwetki.
Odkąd została mamą najważniejsze dla Jessici jest to by być zdrową, sprawną, tak by dobrze się czuć ze sobą, i mieć siłę na zabawę z rodziną. „Ważniejsze od tego jak twoje ciało wygląda jest to jak funkcjonuje, ile masz siły – zdrowie przede wszystkim!”
Biel przyznaje, że 100% zaakceptowanie siebie zajęło jej dobrych parę lat: „wierzę, że filozofia jogi i jej społeczności polega na tym, że nie jest najważniejsze jak wyglądasz tylko jak się czujesz, czy jesteś zdrowa od wewnątrz – joga przyniosła mi pewność siebie i poczucie, że mogę wszystko!”