Dokładnie 10 dni temu Anna Lewandowska urodziła drugą córkę - Laurę. Oczywiście sporo z nas zastanawia się...
Kochane SuperMamy pamiętacie siebie 10 dni po porodzie? W moim przypadku może nie było jakoś fatalnie ale bolący brzuch, bolące praktycznie wszystko, które się goiło, dawało konkretnie znać. Miałam to szczęście, że pierwszą córkę urodziłam w czerwcu, drugą na początku września - w związku z tym dość szybko wychodziłam na spacery, no ale umówmy się... do wyglądu choć odrobinę zbliżonego do Anny Lewandowskiej było mi daleko.
Nie będę ukrywać, że z odrobiną zazdrości patrzę na zdjęcia Anny Lewandowskiej i podziwiam za tak piękny, promienny wygląd dosłownie 10 dni po porodzie. Cóż można powiedzieć - WOW - to chyba najbardziej odpowiednie. Ta "zazdrość" to taki motywator do tego by zadbać o siebie, schudnąć, ujędrnić się (śmiech), nawilżyć, ale przede wszystkim zacząć na dobre przygodę ze zdrowym stylem życia.
Z całą pewnością mają na to wpływ wieloletnie treningi i bardzo zdrowa dieta. Nie folgowanie sobie w trakcie ciąży, tylko odżywianie się tak, by dostarczyć sobie i dzieciątku wszystkich niezbędnych i najlepszych składników odżywczych. Oczywiście niezbędna w utrzymaniu dobrej kondycji skóry jest pielęgnacja.
Drogie SuperMamy - pamiętajcie, to co oglądamy na zdjęciach na Instagramie to jedno, ale rzeczywistość może być lekko, jak nie zupełnie inna. Ale nie ma co ukrywać - Anna Lewandowska wygląda świetnie - gratulacje i szacunek...
A my... nie poddawajmy się tylko walczmy o siebie i o to, by czuć się fantastycznie! W nas, SuperMamach siła.
Jeśli macie ochotę przyłączyć się do naszej akcji: Schudnij z Supermamą - szczegóły sprawdźcie TUTAJ.