"Bycie rodzicem było czymś, czego bardzo chciałem, choć zupełnie nie miałem pojęcia, z tym to się wiąże" - list czytelnika

W niektórych rodzinach podział jest dość wyraźny. Poznajcie opinie tego taty.
"Bycie rodzicem było czymś, czego bardzo chciałem, choć zupełnie nie miałem pojęcia, z tym to się wiąże" - list czytelnika
fot. istock.com
31.10.2022
Katarzyna Lemanowicz

Drogie Panie,

Od 3 lat jestem ojcem. Bycie rodzicem było czymś, czego bardzo chciałem, choć zupełnie nie miałem pojęcia, z tym to się wiąże. Choć serwis skierowany jest do mam, regularnie tu zaglądam i mam Wam coś do powiedzenia, z mojego punktu widzenia niezwykle istotnego dla Was i Waszych partnerów.

Nie wiem, jak duży wpływ miało na mnie to, że nie miałem wyjścia, ale uważam, że to najlepsze co mogło mi się przytrafić. Dzięki temu czuję, że mogę być rodzicem w pełni.

Moja żona miała cesarkę, którą źle zniosła zarówno psychicznie, jak i fizycznie. To ja kangurowałem malucha zaraz po porodzie, to ja zmieniałem pierwsze pieluchy, kąpałem dziecko i wstawałem w nocy. Choć tuż przed porodem bałem się cholernie, jak sobie poradzę, to wszystko po prostu się zadziało.

Zobacz więcej: Czy karmienie piersią ma wpływ na inteligencję dziecka?

Dla córki nie ma różnicy czy mama, czy tata ukoi w płaczu. Córka wie, że może liczyć na każde z nas tak samo. Nie ma taty tylko od zabawy, a mamy od innych czynności. Nie ma podziału na babskie i męskie czynności przy dziecku. Nie ma "Daj, ja zrobię to lepiej". Nie wszystko potrafię zrobić tak dobrze, czy tak szybko, jak moja żona, ale nie zabrania mi próbować. Są i rzeczy, w których to ja jestem lepszy. Czy czuję się lepszy i mądrzejszy od innych facetów? Nie! Czuję, że po prostu jestem rodzicem. Ale jednocześnie wiem, że to Wasza wina, że chowacie kaleki pod własnym dachem. Widzę u znajomych, jak to kobieta przewija, karmi i tuli malucha, bo jest mamą, bo zrobi to lepiej… Gó!@#$ prawda! 

tata
fot. istock.com

Ani kobiety, ani mężczyźni nie rodzą się z ukrytym talentem do zmiany pieluszek. Panie zazwyczaj zostają z maluchami w domu i więcej spędzają czasu z dzieckiem, mają większą praktykę. Ale nawet gdy ten facet jest w domu, to pozwalacie mu się wymigiwać, odpoczywać, nie wymagacie, a co najważniejsze najczęściej same nie pozwalacie facetowi dotknąć się do dziecka.

Szkoły rodzenia trochę wpajaja - tata niech kąpie, więź z dzieckiem i inne takie, i co? Zazwyczaj na tym się kończy, ale to nie wina facetów, ale Wasza drogie Panie! Zmieniły się czasy i byliśmy chowani inaczej, ale ja jestem niewiarygodnie dumny z tego, co mi daje ojcostwo, że nie jestem tylko tatą od zabawy i wygłupów.

Tak długo, jak będziecie wmawiać facetom, że z czymś nie dadzą sobie rady, tak właśnie będzie. I nie narzekajcie, że faceci nic nie robią, bo to tylko Wasza wina. Jak często zdarza się Wam zostawić dziecko z mamą lub siostrą, bo tata sobie nie poradzi. Facet się boi, bo ty się boisz! Facet nie umie, bo nie dajesz mu się nauczyć! Zostaw z nim dziecko, nic mu nie będzie, ani jednemu, ani drugiemu. My też mamy instynkt i my też kochamy swoje dziecko. Chodzi drogie Panie o to, że same robicie z nas rodziców mniej ważnych, rodziców drugiej kategorii tych, którzy się nie znają i nie wiedzą, ale za to zarabiają i się czasem bawią... czy naprawdę tego chcecie?

Zobacz więcej: Jak nauczyć dziecko szacunku do pracy?

Widzę to na co dzień i z jednej strony chwalicie, co faceci zaczynają cos robić, a z drugiej nie pozwalacie na więcej. Mamusie i tatusie są dokładnie takimi samymi rodzicami.

Tak jak ojciec może zaniedbywać i być nieodpowiedzialny, taka sama może być matka. Warto nauczyć się dzielić obowiązkami i wspierać, działać razem. Mamusie są niezbędne, nie zrozumcie mnie źle, ale ojciec nie tylko powinien być obecny. Często same swoim zachowaniem zniechęcacie do czegokolwiek.

Mamusie pozwólcie nam być dorosłymi i brać odpowiedzialność od początku. My też mamy swoje mocne strony! Pozwólcie swoim facetom czerpać z ojcostwa jak najwięcej!

Polecane wideo

Komentarze (1)
Ocena: 5 / 5
Małgosia (Ocena: 5) 23.04.2021 08:38
Mój mąż bardzo dużo mi pomaga, gdyby nie on nie wiem czy bym sobie poradziła. Rano to on zawsze wstaje do córci, żebym ja mogła się wyspać. Chociaż odkąd podajemy na noc mleko Humana dobry sen to zauważyliśmy, że mała nie budzi się tak często jak kiedyś :)
odpowiedz
Polecane dla Ciebie