Przeczytaj, gdzie trzeba wyjątkowo uważać na dziecko, bo może się łatwo zgubić!

W okresie wakacyjnym ratownicy mają pełne ręce roboty i to nie tylko za sprawą topiących się plażowiczów. W ciągu dnia trafia do nich kilkanaście zgłoszeń o zaginięciu dziecka. Czasem w punkcie ratowników przebywa nawet po kilkoro zagubionych dzieci, które czekają na opiekunów.
Ratownicy nie odmawiają pomocy, choć nie należy to do ich obowiązków i utrudnia pracę. W 90% maluch (lub rodzic) odnajduje się prawie od razu. Jeśli dziecko się nie odnajdzie w przeciągu kilkunastu minut, zaginięcie jest zgłaszane na policję. Policjanci badają przyczyny zaginięcia malca.
Wielu rodziców uważa, że ich to nie dotyczy. Jednak w większości przypadków, rodzice odwracają wzrok tylko na chwilę. Wystarczy zaledwie kilka minut nieuwagi, by maluch oddalił się nawet o kilometr!
Zobacz więcej: Ostrożnie z klimatyzacją - czyli jak się ochłodzić, by nie zaszkodzić dziecku?
Niestety zdarzają się też przypadki, że rodzice nie zauważają nieobecności dziecka przez kilka godzin. Co gorsza, próbują umniejszać swoją winę i mówią, że dziecko zaginęło kilka minut wcześniej, co utrudnia określenie zakresu poszukiwań malucha.
fot. istock.com
Pamiętaj o numerze alarmowym 112 i numerze WOPR 601 100 100. Jeśli widzisz błąkające się po plaży dziecko, nie bądź obojętna i powiadom ratownika lub policję.