A gdy dziecko zapyta cię, czemu wciąż przestawiamy czas...?

W większości europejskich krajów – w tym także i w Polsce - dwa razy w roku zmieniamy czas. W ostatni weekend października cofamy wskazówki o godzinę (z 3:00 na 2:00), a w ostatni weekend marca przestawiamy zegarki z 2:00 na 3:00. I choć od lat słychać głosy sprzeciwu wobec takiego działania, Unia Europejska wciąż nie zdecydowała się na zniesienie regulujących te sytuacje przepisów…

Przeczytaj też: Poranny prysznic czy wieczorna kąpiel? Eksperci wzięli ten temat pod lupę

Dlaczego zmieniamy czas na letni lub zimowy?

Przenieśmy się na chwilę do roku 1916. To właśnie wtedy, podczas trwania I Wojny Światowej, Niemcy po raz pierwszy zmienili czas. A powodem tej decyzji było oszczędzanie cennego wówczas węgla, czyli niezbędnego składnika produkcji energii elektrycznej. Pomysł zdał egzamin, więc szybko w ślad naszych zachodnich sąsiadów, poszła Wielka Brytania, Stany Zjednoczone oraz większość europejskich krajów.

Czy dziś to rozwiązanie wciąż ma sens? Coraz więcej państw krytykuje jego słuszność, tłumacząc że współczesne technologie, energooszczędne żarówki i zmiany trybu życia sprawiają, że lista korzyści znacznie się kurczy.

I choć zmiana czasu ma przede wszystkim pomóc nam lepiej korzystać z dziennego światła, mnóstwo ekspertów zauważa, że takie działanie między innymi rozregulowuje zegar biologiczny, pogłębia problemy psychiczne oraz trudności z koncentracją i produktywnością.

Dodajmy, że wielu Polaków deklaruje, że nie chciałaby, aby czas był regularnie zmieniany. Niemniej zarówno nasz kraj, jak i cała Unia Europejska wciąż odwlekają decyzje o rozwiązaniu tej kwestii. Warto jednak wiedzieć, że większość państw Azji i Afryki, a także Turcja czy Rosja zrezygnowali z takiego rozwiązania.

Źródło: RMF FM

Przeczytaj też: Czy wiesz, jak długo można przechowywać wodę w plastikowej butelce?