Dla wielu z tych kobiet dzieciństwo stało się czymś odległym, a one same pełniły rolę drugiego rodzica. Jak te doświadczenia wpływają na ich życie?
Dorastałam z samotną matką i od urodzenia mojego młodszego brata musiałam go wychowywać. Miałam 10 lat i to ja zajmowałam się posiłkami, obowiązkami domowymi, a nawet jego nauką. Czasami nazywał mnie mamą – mówi 28-letnia Lila. Takie historie są powszechne wśród najstarszych córek, które bardzo wcześnie przyjmują na siebie odpowiedzialność za rodzeństwo, często kosztem własnego dzieciństwa.
Sytuacje te są przykładem „rodzicielstwa zastępczego”, gdzie rodzic nie jest w stanie pełnić swojej roli, a dziecko przejmuje obowiązki rodzicielskie. Najstarsze córki często nie mają możliwości beztroskiego dzieciństwa, gdyż od najmłodszych lat są postrzegane jako „odpowiedzialne” i „dojrzałe”, co dodatkowo umacnia społeczne oczekiwania wobec nich.
Obowiązki związane z opieką nad młodszym rodzeństwem są nie tylko fizyczne, ale także emocjonalne. Starsze siostry są często postrzegane jako „strażniczki rodziny”, odpowiedzialne za utrzymanie więzi rodzinnych i rozwiązywanie problemów. 26-letnia Katarzyna opowiada: Moi bracia i siostry zawsze przychodzą do mnie, gdy mają problem. Czuję, że nie jestem ich siostrą, ale bardziej dorosłym opiekunem.
Psychologiczne obciążenie, jakie towarzyszy starszym siostrom, bywa przytłaczające. Czułam, że nie mam prawa do własnych problemów. Musiałam być tą, która wszystko trzyma w ryzach – mówi Anna najstarsza z sześciu dzieci. Dla wielu kobiet te obowiązki były związane z rolą kulturową, szczególnie w rodzinach imigrantów, gdzie starsze córki odgrywają kluczową rolę w utrzymaniu rodziny na powierzchni.
fot. istock.com
Obciążenia związane z „syndromem starszej siostry” mogą prowadzić do długotrwałych skutków na zdrowie psychiczne. Kobiety, które od najmłodszych lat były odpowiedzialne za rodzeństwo, często cierpią na lęki, depresję oraz poczucie izolacji. Katarzyna przyznaje: Dorastałam w poczuciu, że nie mogę być beztroską dziewczyną. Czułam, że moje dzieciństwo przepadło.
W dorosłym życiu skutki „syndromu starszej siostry” mogą pojawiać się w różnych aspektach życia – od relacji romantycznych po relacje zawodowe. Moje relacje miłosne cierpiały, bo miałam nawyk zarządzania wszystkim. Mój partner często mówił, że zachowuję się jak matka. Ta nadmierna odpowiedzialność w dzieciństwie przekłada się na potrzebę kontroli i trudności w oddawaniu odpowiedzialności innym.
Psychologowie i terapeuci podkreślają, że aby uwolnić się od psychicznych obciążeń wynikających z „syndromu starszej siostry”, kluczowe jest wyznaczanie granic. Starsze siostry muszą nauczyć się, jak powiedzieć nie, jak dać sobie prawo do odpoczynku.
Terapia może być cennym narzędziem w odzyskaniu kontroli nad swoim życiem emocjonalnym. Poczucie potwierdzenia jest ważne. Wiele z nas dorastało w domach, gdzie nasze emocje były ignorowane.
Mimo trudnych doświadczeń, wiele starszych sióstr nie żałuje swojej roli w rodzinie. Dla Lili relacja z bratem jest wyjątkowa: Dziś, mimo że mamy zupełnie inne życie, nadal jesteśmy blisko i możemy na siebie liczyć. Cieszę się, że mogłam ochronić swoje rodzeństwo przed trudnościami, które sama musiałam znosić.
Syndrom starszej siostry to zjawisko, które dotyka wiele kobiet na całym świecie, zwłaszcza w rodzinach dysfunkcyjnych czy w kontekście kulturowym. Obciążenie, jakie nakłada się na starsze siostry, często prowadzi do problemów psychicznych, z którymi borykają się także w dorosłym życiu. Jednak z odpowiednim wsparciem i terapią, te kobiety mogą odzyskać kontrolę nad swoim życiem i zrozumieć, że mają prawo do odpoczynku, własnych emocji i życia wolnego od nadmiernych obowiązków.
jakieś zmiany?