10 rzeczy, które świadczą o tym, że jesteś normalnym, a nie złym rodzicem!

Dość już tych wyrzutów sumienia!
10 rzeczy, które świadczą o tym, że jesteś normalnym, a nie złym rodzicem!
fot. istock.com
20.09.2023
Katarzyna Lemanowicz

Kiedy stajesz się rodzicem, masz już w głowie pewne założenia i ideały, których chcesz się trzymać. Potem pojawia się pierwsze dziecko, drugie, trzecie… a ty robisz rzeczy, o które nigdy byś siebie nie podejrzewała. Wtedy pojawiają się wyrzuty sumienia i wpadasz w błędne koło. Ale nie przejmuj się, to jest zupełnie normalne i robi tak wielu rodziców. Przeczytaj o najpopularniejszych zachowaniach, których się wstydzisz, a które zdarzają się praktycznie wszystkim rodzicom.

10 rzeczy, które świadczą o tym, że jesteś normalnym rodzicem

#1 Udawanie, że ulubiona zabawka dziecka, która cię irytuje, jest zepsuta: Zabawka wydaje takie dźwięki, że nie dajesz rady? Więc kiedy dziecko nie widzi wyjmujesz z niej baterie i udajesz, że nie wiesz co się stało. No cóż, gwarantujemy ci, że każdy rodzic przynajmniej raz tak robił. To się nazywa przetrwanie.

#2 Wyjadanie dziecku słodyczy: Dzieci często lubią sobie gromadzić słodycze, które dostały. Mają ich pełne pudełko czy szufladę, a ty akurat poczułaś, że natychmiast musisz zjeść coś słodkiego. "Pożyczasz" więc sobie batonika czy czekoladę, w nadziei, że odkupisz zanim maluch się zorientuje. Zwykle jednak zapominasz go oddać, a twoje dziecko natychmiast odkrywa brakującego batonika. Może zjadły go myszy albo nocne skrzaty?

#3 Pozwalanie dziecku na oglądanie telewizji cały dzień: Czasem zdarza się taki dzień, że czujesz się fatalnie, albo po prostu masz masę rzeczy do załatwienia i nie możesz poświęcić dziecku tyle czasu, ile byś chciała. Potrzebujesz do załatwienia swojej sprawy 4-6 godzin? Kilka dobrych bajek załatwi sprawę.

#4 Pozwalasz dziecku jeść niezdrowe śniadanie: Raz na jakiś czas, kiedy właśnie spóźniasz się do pracy. W lodówce masz akurat czekoladowy deser, ciasteczka, mleko, a w szafce płatki kukurydziane z miodem i orzeszkami – decyzja jest prosta. Może na dłuższą metę to nic dobrego, ale raz na jakiś czas się zdarza.

#5 Zachowanie w ukryciu pysznego ciasta do czasu, aż dziecko zaśnie: Chociaż to wasze ulubione ciasto (twoje i dziecka), ostatnia rzecz jakiej ci trzeba, to pobudzony maluch, który nie może zasnąć od nadmiaru cukru.

fot. istock.com

#6 Chowanie się w łazience, żeby zjeść swoją ulubioną przekąskę lub wypić alkohol: No cóż, każdy z nas jest trochę egoistą i potrzebuje czasem zrobić coś tylko dla siebie. Bez zbędnych pytań i tłumaczeń. Po prostu czasem tak trzeba i już.

#7 Nie sprzątasz: Choć twój dom zamieszkuje trójka dzieci, ty i mąż, pies oraz dwa króliki i obiecałaś sobie, że musisz odkurzać co dwa dni minimum, to nie zawsze to robisz. Widząc, jak twoje maluchy bawią się na podłodze i podnoszą z niej jedzenie, drga ci powieka, ale jesteś zbyt zmęczona, żeby to dziś zrobić. Albo nie jesteś, ale chcesz dziś iść na zakupy, o których marzyłaś od tygodnia. Tak się czasem zdarza, wszystkim. A twoim dzieciom na pewno nic się nie stanie.

#8 Zapominasz umyć zęby dziecku: Chociaż upominasz go o tym nieustannie i tłumaczysz jakie to ważne, sama czasem zapomnisz o tym. To nic strasznego, jeśli zdarzy się raz na jakiś czas, a twojemu dziecku na pewno nic nie będzie, gdy zmęczone, zaśnie podczas dobranocki z nieumytymi zębami.

#9 Nie kąpiesz dziecka codziennie: Wiele poradników, lekarzy i innych rodziców tłumaczyło ci mnóstwo razy, jak ważny jest rytuał kąpania dziecka co wieczór. Kiedy zdarza ci się tego nie robić, masz wyrzuty sumienia. Ale wiesz co? Nie przejmuj się, bo wielu rodziców tego nie robi. I nagle okazuje się, że nie stanowi to dla dziecka żadnego problemu. Żyje dalej, jest zdrowe, spokojne, ma się po prostu dobrze.

#10 Dodawanie sosów do jedzenia dla dziecka: Zdarza się, że twoje dziecko nie chce zjeść pysznej kanapeczki z serem czy wędliną, a ty nie masz czasu na wyjaśnienie mu, dlaczego jest to koniecznie i zdrowe. Dlatego dla szybkiego efektu dodajesz mu do kanapki keczupu, majonezu lub innego, nie do końca zdrowego sosu. Dziecko wciąga kanapkę ze smakiem, a ty masz wyrzuty sumienia, że nie jest to listek świeżej sałaty albo plasterek pomidora. Dziecko zjadło ze smakiem? Zjadło, więc daj już spokój z tymi wyrzutami sumienia.

 

Przeczytaj również:

Polecane wideo

Komentarze (1)
Ocena: 5 / 5
Lidka (Ocena: 5) 21.09.2023 14:33
A ja jestem szczęśliwa, że nie mam dzieci - zabezpieczam się skutecznie metodą mechaniczną za pomocą diafragmy Caya!
odpowiedz
Polecane dla Ciebie