Gdy on nie chce mieć drugiego dziecka...?

Jak przekonać mężczyznę do dziecka? - to pytanie zadaje sobie wiele kobiet, choć z badań wynika, że współcześni mężczyźni coraz chętniej zostają ojcami. W przeciwieństwie do kobiet, które nierzadko odkładają decyzję o macierzyństwie. Okazuje się jednak, że znacznie większym wyzwaniem może być namówienie partnera na drugie dziecko. Internet aż kipi od tego typu wyznań. „Mamy już córkę i mój mąż nie chce nawet słyszeć o jeszcze jednym dziecku. A ja zawsze chciałam mieć dużą rodzinę” – pisze Natalia. „Mój mąż po urodzeniu się naszego synka stwierdził, że nie chce mieć więcej dzieci. Teraz Michał ma roczek i mój mąż jest jeszcze bardziej stanowczy w swoich przekonaniach” – to kolejny wpis.
Najczęściej jest to efekt trudności i wyrzeczeń, jakie spadają na świeżo upieczonych rodziców. Potwierdza to Karolina, 27-latka, mama dwuletniego Kamila. „Decyzja o powiększeniu rodziny była dla nas naturalna, ale kiedy Kamil pojawił się na świecie, okazało się, że rodzicielstwo jest trudne, bardzo trudne. Nie chodzi nawet o nieprzespane noce, koncentrację 24 godziny na dobę, wycieńczenie, ogrom obowiązków. Po prostu po jakimś roku zdaliśmy sobie sprawę, że dziecko angażuje nas tak bardzo, że odsuwamy się od siebie i nie mamy życia poza domem. Ja, co prawda, jestem szczęśliwa, mam świetny kontakt z synem, ale mój mąż oznajmił, że nie wyobraża sobie jeszcze jednego dziecka, że chyba skończyłoby się to dla nas rozwodem”.
Mężczyzna przytłoczony ojcostwem może dojść do wniosku, że jedno dziecko mu wystarczy. Zwłaszcza jeśli wychowanie odbija się na jego relacjach z partnerką i na nim samym. Gdy młody chłopak uświadomi sobie, że nie ma już czasu na swoje pasje i zainteresowania, a jego świat bardzo się skurczył, może podjąć decyzję, że nie chce mieć większej rodziny. Dzieje się tak najczęściej w przypadku mężczyzn, którzy zostali ojcami w bardzo młodym wieku i/lub nie byli na to przygotowani.
Ale jego niechęć do powiększenia rodziny może wynikać nie tylko z pragmatyzmu, lecz również - jeśli nie przede wszystkim - z realizmu. Jeżeli on widzi, jak dużo pieniędzy pochłania wychowanie dziecka, zwłaszcza gdy wasza sytuacja finansowa jest niepewna, nie będzie chciał kolejnego potomka. Potwierdza to jedna z internautek. „Marzyłam o drugim dziecku, ale mój partner przytomnie zauważył, że nas po prostu na to nie stać. Utonęlibyśmy w morzu wydatków”.
Tyle że kobiety z silnie rozbudową potrzebą bycia matką są w stanie znieść wiele ograniczeń i wyrzeczeń, byle tylko zrealizować swoje marzenie o dużej rodzinie. Z mężczyznami natomiast bywa różnie. Internauta Jakub pisze wprost: „Mężczyźni nie chcą dzieci. Nie spełniają się w tym, chociaż czasami są u nich względy ambicjonalne. Ale czasem dadzą się namówić. A czy będą tego żałować, to już zależy, na jaką kobietę trafili. A to, że na starość zbliżają się do dzieci, tym bardziej pokazuje, jak samotnie czują się ze swoją partnerką, z która łączą ich często jedynie dzieci”.
Zdaniem wielu internautów, co potwierdzają słowa Jakuba, mężczyźni dają namówić się na dziecko albo po prostu sami tego chcą, gdy jednak w końcu zostają ojcami, często uświadamiają sobie, że nie jest tak kolorowo, jak im się wydawało. Wtedy decydują, że jedno dziecko spełnia ich ambicje i potrzeby.
Czy można pogodzić odmienne zdanie partnerów odnośnie drugiego dziecka? Co zrobić, jeśli chcesz zajść w drugą ciążę, podczas gdy twój partner nie chce o tym słyszeć? W takiej sytuacji konieczna będzie rozmowa - i pewnie niejedna. Musicie wyłożyć sobie wzajemnie swoje argumenty. Masz prawo do własnego zdania, ale powinnaś wysłuchać też tego, co ma ci do powiedzenia partner. Może się okazać, że jego spostrzeżenia są trafne, choć jak dotąd nie brałaś ich pod uwagę. Lecz może się też zdarzyć, że to twoje argumenty trafią do partnera.
Przeczytaj również: