Czy samotne matki wychowują synów w jakiś inny sposób?

Badania w tym temacie nie mają dla nas najlepszych wieści...
Czy samotne matki wychowują synów w jakiś inny sposób?
fot. istock.com
06.03.2023
Katarzyna Lemanowicz

Najbardziej toksycznym środowiskiem dla dorastającego chłopca jest samotna matka - tak przynajmniej wynika z badań... Taki chłopiec jest wypuszczany z domu jako zagubiony i nieprawidłowo odbierający rzeczywistość. Brak mu również tożsamości.

Jak samotne matki wychowują synów?

Zaczyna się niepozornie, od kilku negatywnych opinii na temat jego ojca bądź płci męskiej. Syn wzrasta z negatywnym obrazem ojca oraz mężczyzn, co często powoduje u niego strach przed kontaktem z mężczyznami. I kiedy odkrywa, że sam należy do rodzaju męskiego, czuje się odrzucony przez matkę oraz powątpiewa w siebie, w tym we własne możliwości.

Uważa, że coś jest z nim nie tak. Stara się za wszelką cenę zadowolić matkę, spełnić jej oczekiwania wobec swojej osoby. Robi też wszystko, by uniknąć powielania schematu, pragnie być zupełnie inny niż jego ojciec. Kiedy jednak odkrywa między nimi podobieństwa, może zacząć nienawidzić samego siebie.

Jak prawidłowo wychowywać dzieci?

Matka powinna uczyć syna szacunku do ojca a przynajmniej nie narzucać mu z góry negatywnego obrazu mężczyzn. Mówiąc nieustannie o nich w samych negatywach, samotnie wychowująca matka wyrządza swojemu synowi długotrwałą krzywdę. Wprowadza go w konflikt z jego własnym „gatunkiem”powodując, że prawdopodobnie będzie on miał konflikt z większością mężczyzn spotkanych w swoim życiu. Nie pozwoli mu to też prawidłowo funkcjonować w dzisiejszym świecie.

Nastawienie negatywnie chłopca do mężczyzn i mówienie słów typu „jesteś jak Twój ojciec” to jak policzek dla dziecka. Nie wie ono jeszcze, gdzie dokładnie popełniło błąd, ale bierze za pewnik, że jest skazany na porażkę, jak jego ojciec. Bez znaczenia, ile pracy włoży w swój samorozwój. Słuchanie takich rzeczy może też zachęcić dziecko do wycofania się ze społeczeństwa co w przyszłości uniemożliwi mu stworzenie zdrowego związku z kobietą.

fot. istock.com

Samotna matka nie powinna również zabraniać dziecku widzenia z ojcem, jeśli chłopiec chce się z nim utrzymywać kontakt. Nie da się być matką i ojcem dla dziecka. Chłopiec potrzebuje silnego, męskiego ramienia i spojrzenia na świat. Dzięki temu jest im łatwiej zrozumieć swoją męskość i męską tożsamość. Rozmowa z drugim mężczyzną to również istotna potrzeba – tylko ojciec bez skrępowania odpowie na pytania syna, których nie zada własnej matce.

Kolejnym błędem jest trzymanie chłopca pod kloszem i szukanie mu wymówek dla jego braku subordynacji czy popełnianych błędów. Biorąc na siebie winę za czyny syna, matki wyręczają swoje dzieci od odpowiedzialności, której potem te nie potrafią na siebie wziąć. Wychodzą one wtedy z założenia, że nie ważne jak źle będzie „mama to załatwi” oraz że nie muszą odpowiadać za to, co robią.

Uwrażliwianie syna wbrew jego naturze to również słaby pomysł – dziecko musi mieć twardo postawione granice, musi wiedzieć, gdzie one leżą. Chłopcy dorastając lubią zwracać na siebie uwagę, często biorąc na siebie niepotrzebne ryzyko. A kiedy spotyka ich odrzucenie i stają oko w oko z porażką, nie potrafią sobie z tym emocjonalnie poradzić. Rozklejają się, stają się agresywni, nie potrafią zrozumieć DLACZEGO. Nie potrafią „wziąć tego na klatę” czy spróbować przejść „ponad tym”. Najprostszym wyjściem jest wtedy autoagresja skierowana w siebie samego bądź inne osoby, często zupełnie przypadkowe.

Odpowiedzialność za matkę

Stawianie swojego syna w roli swojego męża czy partnera, bez podtekstów seksualnych oczywiście, również pozostawia na nim swoistego rodzaju piętno. Takie dziecko czuje się odpowiedzialne za matkę, siebie, dom i ciężko mu stworzyć własny, bo wydaje mu się, że bez jego pomocy matka sobie nie poradzi. Nie jest w stanie wtedy normalnie dorosnąć.

Kontrolowanie to równie częsta taktyka samotnych matek, by „trzymać krótko” dziecko. Używanie gróźb, słownych nadużyć, sprawdzanie przeglądarki, telefonu, przeszukiwanie rzeczy nie pomoże dziecku dorosnąć. Krzywi też mu obraz kobiet – stawiając ich na równi z apodyktycznymi i wrogo nastawionymi osobami, których nie są w stanie zrozumieć. Tacy chłopcy rezygnują często ze związków, obawiając się, że życie będzie nieustanną męką. To też często buduje w nich nienawiść do kobiet, która może stać się też w przyszłości obsesją.

Porównywanie do ojca

„Bądź lepszy niż twój ojciec” to kolejne zdanie, które nie powinno paść w relacji samotna matka i syn. Chłopiec, który nieustannie słyszy tego typu słowa, nie jest w stanie nauczyć się przekłuwania porażki w sukces. W przyszłości może to też skutkować niepewnością i wszechobecnym niepokojem oraz obawą przed popełnieniem najmniejszego błędu.

Nie każda samotna matka popełnia te błędy, jednak jak zaznaczają badania, to są najczęściej popełniane przez nich błędy. Samotne matki często nie mają pojęcia, jakie szkody wyrządzają swoim synom każdego dnia ani jak wielkie znaczenie mają słowa, które wypowiadają w ich stronę. Jako dorosłe osoby, musimy nauczyć się radzić sobie z wydarzeniami, które mają na nas wpływ. Ochrona dziecka przed negatywnymi skutkami takich wydarzeń jest priorytetem w rodzicielstwie. Naszym zadaniem jako rodzica jest wypuszczenie z domu pełnosprawnego, pełnoletniego człowieka, który będzie podejmował próbę rozwiązywania swoich problemów a nie będzie się starał przed nimi bronić.

 

Przeczytaj również:

Polecane wideo

Komentarze (1)
Ocena: 5 / 5
ant _ _ _ (Ocena: 5) 06.03.2023 14:37
...pełna zgoda, należy te matki edukować, bo zdecydowanej większości z nich wydaje się, że jednak działają słusznie, a czasu nie da się później łatwo cofnąć by skrzywiony charakter przywrócić do normy
odpowiedz
Polecane dla Ciebie