Moja 11-latka nadal śpi ze mną – i uwielbiam to! List czytelniczki

Jestem pewne, że kiedyś z tego wyrośnie…
Moja 11-latka nadal śpi ze mną – i uwielbiam to! List czytelniczki
14.12.2022
Katarzyna Lemanowicz

…,ale mam nadzieję, że nieprędko.

Córka Lidii od zawsze była niespokojnym dzieckiem, takim które świetnie się rozwijało, ale kroczące swoimi ścieżkami i dość wymagającym, jeśli chodzi o bliskość rodziców, a szczególnie mamy.

Moja 11-latka nadal śpi ze mną – i uwielbiam to! List czytelniczki              

Moja Zuza płakała i krzyczała, kiedy szła do przedszkola, była wyjątkowo rozdrażniona, gdy szłyśmy w nowe miejsce lub kiedy musiała poznawać nowych ludzi. Wyrosła z tego, ale do dzisiaj potrzebuje mojej bliskości, zrozumienia i wsparcia.

Od ponad roku śpi ze mną w łóżku. Nie byłoby w tym nic dziwnego dla pozostałych, gdyby nie fakt, że dwa miesiące temu skończyła 11 lat. Jak do tego doszło? Tym bardziej, że jeszcze dwa lata temu spała spokojnie w swoim pokoju. Można powiedzieć, że dość książkowo temat spania u nas przebiegał. Kiedy zbliżała się odpowiednia godzina, szłyśmy z Zuzą do jej pokoju, czytałyśmy książeczkę na dobranoc. Po przeczytaniu określonej ilości stron, zostawiałam lampkę nocną, dawałam całusa w czółko i wychodziłam.

W pewnym momencie moja Zuza zaczęła skarżyć się na gorsze noce. Że budziła się, cienie drzew wpadające przez okno zaczęły ją niepokoić, a dźwięki dobiegające z mieszkania straszyły. Po nieudanych próbach uśnięcia dreptała do naszej sypialni i tam wtulała się we mnie i zasypiała.

Następnego dnia zawsze omawiałyśmy to co się dzieje, dlaczego nie może spać. Zuza przyznawała, że kiedy budzi się w nocy, przychodzą do niej myśli o śmierci, o niebezpieczeństwach czyhających na każdym kroku. Czasami wspominała o dzieciach w szkole, które jej dokuczają.

Za każdym razem rozmawiałyśmy na spokojnie i tłumaczyłam racjonalnie wszelkie obawy, utwierdzałam ją w mojej miłości i zrozumieniu oraz podkreślałam, że jeśli dzięki wspólnemu spaniu czuje się komfortowo i bezpiecznie to może przychodzić do nas za każdym razem.

Zuza zaczęła przychodzić noc w noc. Spaliśmy razem z obojgiem naszych dzieci, kiedy były niemowlętami i myślę sobie, że Zuza po prostu zaczęła tęsknić za bliskością. Wiem, że jako rodzic mam straszne słabości, ale w sumie cieszę się, że Zuza czuje się przy mnie bezpieczna. Czy to coś złego?

Próbowaliśmy wiele relaksujących technik: spokojna muzyka w jej sypialni, zasłonięte okna. Kupiliśmy Zuzie nawet kołdrę obciążeniową by pomóc jej zasnąć, ale ona nadal chce spać tylko ze mną!

Jestem pewna, że każdy ekspert powie, że nie powinnam spać z moją 11-letnią córką, ale co mam zrobić? Wiele osób, w tym nasi najbliżsi znajomi przekonują mnie, że Zuzia nie jest już maluchem i powinna odciąć pępowinę. A moja matczyna intuicja mówi mi, że ona kiedyś z tego wyrośnie, ale czy to się zadzieję prędko – tego nie jestem pewna?!

Chcę zaznaczyć, że Zuza potrafi spać beze mnie, nie raz nocuje u dziadków, czy chodzi na nocowanki do przyjaciółek. Jednak podczas zwykłej nocy w domu najlepiej się czuje blisko mnie.

Zuzia jest fantastycznym dzieckiem, dobrze się uczy, uwielbia wspinaczkę i spędzać czas z przyjaciółkami, ale jest też szalenie wrażliwa i po prostu potrzebuje mojej bliskości – no chyba, że źle mówię, to poprawcie mnie kochane SuperMamy!

 

Przeczytaj również

Polecane wideo

Komentarze (2)
Ocena: 5 / 5
rodzic (Ocena: 5) 17.10.2023 10:40
ja też uwielbiam spać z moją13 letnią córeczką
zobacz odpowiedzi (1)
Polecane dla Ciebie