8 rad teściowej, które doprowadzają do szału!

Poszczęściło ci się w relacjach z teściową? A może jest między wami tak, jak w dowcipach o teściowej?
8 rad teściowej, które doprowadzają do szału!
fot. istock.com
23.08.2022
Katarzyna Lemanowicz

Wieloletnia inspiracja niewybrednych dowcipów – teściowa. Jeśli ci się poszczęściło, to miłość do tego samego mężczyzny – jej syna, twojego partnera – Was połączyła. Być może nawet, mimo różnicy wieku, stałyście się dla siebie bliskie jak przyjaciółki. Taka teściowa to skarb, który niestety nie jest w zasięgu wielu z mam. Bardzo często okazuje się bowiem, że różnice w poglądach są nie do przeskoczenia, twoje zachowanie notorycznie ją oburza, a jej porady – doprowadzają cię do białej gorączki. Czy któreś z nich brzmią dla ciebie znajomo?

8 rad teściowej, które potrafią doprowadzić do szału

#1 Nie powinnaś tak długo karmić

Jeszcze nie tak dawno mleko modyfikowane było hitem, z dobrodziejstw którego korzystano chętnie i z zachwytem. Wygoda, czas, spokój. Często też słyszało się, że kobieta po urodzeniu dziecka nie ma pokarmu, albo z dnia na dzień się skończył. Mówiono też, że po pewnym czasie mleko kobiece nie jest już wartościowe. Stąd właśnie tak wiele z nas ma teściowe, które sceptycznie podchodzą do przedłużającego się karmienia piersią i chętnie uświadomią cię, że nie ma ono żadnego sensu.

#2 Nie powinnaś spać z dzieckiem

To kolejny silny trend sprzed 20-30 lat. Argumentów przeciw jest całkiem sporo, od ryzyka przygniecenia dziecka po obawę, że maluch będzie sobie życzył kontynuowania tego rytuału przez najbliższe 10 lat. Jeśli zdecydowaliście się wraz z partnerem na spanie z dzieckiem i oboje czujecie się dobrze z tą decyzją – możecie co najwyżej wzruszyć ramionami. To wy wiecie, co jest dla waszej rodziny najlepsze.

Zobacz więcej: Co warto wiedzieć o odruchach noworodka?

#3 To on jeszcze ma smoczek?

W końcu to gwarancja krzywego zgryzu i niezdrowe uzależnienie. Nie przejmuj się. Możliwe, że twoje dziecko z dnia na dzień odstawi smoczek, gdy nieco podrośnie. A jeśli nie – zawsze możecie wysłać do niego wróżkę, która w nocy zabierze raz na zawsze kontrowersyjny przedmiot.

#4 Czy on nie marznie?

Kolejna klasyczna obawa nie tylko teściowych, ale też nieznajomych pań na osiedlu czy w sklepie. Płacze – więc albo jest głodne, albo przemarznięte. Wiadomo już, że przegrzewanie dziecka jest dużo bardziej szkodliwe od wychłodzenia, a maluch nie potrzebuje ani czapki po kąpieli, ani 25 stopni w pokoju.

fot. istock.com

#5 Ja gotowałam zupki…

Karmienie, czy to mlekiem czy stałymi posiłkami to zawsze zapalny temat wśród matek. Jeśli z jakiś powodów nie chcesz gotować mini-porcji specjalnie dla malucha i wolisz praktyczny słoiczek – masz do tego święte prawo. A teściową możesz uświadomić, że dzięki temu masz więcej czasu na zajmowanie się dzieckiem, który normalnie musiałabyś spożytkować w kuchni. Możesz też rozpatrzeć karmienie metodą BLW – dzięki niej nie będziesz musiała przygotowywać dla dziecka osobnych posiłków.

#6 Nie przyzwyczajaj go tak do noszenia

Chociaż noszenie dziecka jest najbardziej pierwotną i naturalną czynnością, pokolenie naszych mam rzadko korzystało z chust czy nosideł. Teraz, gdy rodzicielstwo bliskości stało się bardzo popularne, coraz więcej kobiet wraca do źródeł i chustuje swoje maluchy. Długie noszenie  było kiedyś nie do pomyślenia, biorąc pod uwagę natłok innych obowiązków. Dlatego też wiele kobiet – w tym być może Twoja teściowa – są zdania, że mamy niepotrzebnie uczą dzieci takiego luksusu. Z drugiej strony – przecież dziecko jest naturalnie nauczone bycia noszonym - w końcu w ten właśnie sposób spędziło swoje pierwsze miesiące.

Zobacz więcej: Ciąża to stan błogosławiony? To musiał powiedzieć mężczyzna!

#7 Nie daj się tak urabiać!

Według poprzedniej szkoły dziecko od pierwszych dni jest w stanie ‘urabiać’ rodziców (oczywiście płaczem), aby osiągnąć swoje małe cele. Wiele osób wychodzi więc z założenia, że skoro maluch jest najedzony, przewinięty i nie przemęczony – nie ma powodu do krzyku. Krzywda mu się w końcu nie dzieje, więc może sobie nieco popłakać. To podejście jest coraz mniej popularne w dzisiejszych czasach. Matkom zależy na więzi z dzieckiem opartej na zaufaniu i mało która jest w stanie zostawić rozdzierająco zapłakane niemowlę w imię tej zasady.

#8 Powinien umieć się bawić sam w łóżeczku.

Bo za moich czasów….ciąg dalszy dobrze znasz. Taki scenariusz jest na pewno bardzo wygodny i pozwala kobiecie wywiązać się z innych obowiązków. Ale z drugiej strony – która z nas wytrzyma rozdzierający płacz dziecka, które chciałoby być w towarzystwie, zamiast w zamkniętym kojcu?

Jak więc sobie radzić z wychowawczą różnicą zdań? Jeśli rozsądne tłumaczenie twojego punktu widzenia nie działa, podziękuj teściowej za rady i oświadcz, że nie planujesz z nich korzystać. Czasem nie warto psuć dobrej, rodzinnej atmosfery, aby udowadniać sobie wzajemne racje.

Pamiętaj, że w gruncie rzeczy większość teściowych naprawdę chce dobrze – dla swojego syna, wnuków i ciebie. Wiele z nich poprzez swoje rady stara się po prostu przybliżyć do waszej nowo założonej rodziny. Bywają zazdrosne o swoich synów, czują się odtrącone. Jeśli mimo różnic uda się Wam znaleźć wspólny język, możesz zyskać nie tylko doświadczoną przyjaciółkę, ale też oddaną babcię dla swoich dzieci. 

Polecane wideo

Komentarze (1)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 03.10.2022 21:23
Moja teściowa to złota kobieta, zawsze potrafi pomóc i doradzić. Na rocznicę ślubu którą niedawno z mężem mieliśmy to roombę nam kupiła, ona wie, co nam potrzeba. Teściowa jest dla mnie jak 2 mama, dobrze się dogadujemy.
odpowiedz
Polecane dla Ciebie