STOP food waste day - dzień, w którym przestaliśmy marnować żywność

STOP food waste day, bo o tym święcie mówimy, nie ma jeszcze oficjalnej polskiej nazwy, ale to dobry moment, by przyjrzeć się skali marnowania. Too Good To Go podpowiada jak zmienić swoje nawyki, aby rozwiązać jeden z największych problemów współczesnego świata.
Powodów, aby rozmawiać o skali marnowania i podjąć działania jest co najmniej kilka. Przede wszystkim warto spojrzeć na liczby. Na całym świecie, aż ⅓ wyprodukowanego jedzenia, nie trafia na nasze stoły. Osiągnęliśmy tym samym zawrotną prędkość wyrzucania 51 ton w każdej sekundzie. W przeliczeniu na gotówkę każdego roku w koszu ląduje 2,6 biliona dolarów - to ponad 4 krotność PKB Polski!
Powagi sytuacji dodaje fakt, że samo wyrzucane jedzenie odpowiada za 8-10% emisji gazów cieplarnianych (IPCC). Na szczęście każdy z nas może w prosty sposób zadbać o klimat.
Zobacz więcej: Odchudzona żywność – czy jest dla nas zdrowa?
Zwykliśmy nie wierzyć w nasz indywidualny wpływ na losy świata, natomiast w kwestii żywności, jesteśmy kluczowym ogniwem łańcucha. W Polsce marnujemy rocznie 4,8 mln ton jedzenia, z czego 60% w naszych domach, a w czołówce najczęściej wyrzucanych produktów znajdują się: pieczywo (62,9%), świeże owoce (57,4%), warzywa (56,5%), wędliny (51,6%) oraz napoje mleczne (47,3%). Tym samym, zmieniając codzienne nawyki, możemy ograniczyć tę ilość o blisko 3 miliony ton.
Wyzwanie, przed jakim stoimy, tj. ograniczenie o połowę ilości zmarnowanego jedzenia do 2030 roku, może wydawać się nieosiągalne, ale jak przekonują eksperci Too Good To Go, metoda małych kroków sprawdzi się doskonale:
Nawet jeśli podjęcie działań na rzecz poprawy stanu klimatu nie wymaga specjalnej daty, to STOP food waste day jest dobrym pretekstem, by zacząć. To mała inwestycja, która bardzo szybko się zwróci. Zaoszczędzimy nasz czas, pieniądze i zasoby planety.