Serial “Bridgertonowie” szybko zdobył szczyty popularności. Porywająca fabuła, gra aktorska i poruszane tematy spowodowały, że każdy kto zobaczył ten serial nie może się od niego oderwać. Sukces komercyjny to nie tylko pieniądze, ale też wielka odpowiedzialność. Mimo XIX-wiecznej fabuły, wiele mitów związanych z seksem, który pojawia się dość często w serialu, nadal jest żywych. Co jest nie tak?
Zobacz więcej: Netflix potwierdza – będzie drugi sezon „Bridgertonów”
Na początku serialu Simon Basset, książę Hastings, przysięga, że nigdy nie będzie miał dzieci, aby zrobić na złość swojemu ojcu. Kiedy dochodzi do nocy poślubnej Simona i Daphne Bridgerton, mężczyzna wyciąga swojego penisa chwilę przed wytryskiem. W XIX wieku uznawano, że stosunek przerywany, tak samo jak kalendarzyk, działa. Współcześnie nie są skuteczne metody antykoncepcji. Po pierwsze plemniki zdolne do zapłodnienia kobiety są w ejakulacie już przed wytryskiem, a po drugie mężczyzna może nie zdążyć wyciągnąć penisa odpowiednio wcześnie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Prawda jest taka, że każda kobieta wie, że dostanie okresu, ale nigdy nie wie, w którym momencie. Marina Thompson po przybyciu do posiadłości Featherington gorączkowo szuka krwi na prześcieradle, która ma oznaczać, że nie jest w ciąży. Przed 200 laty było to uznawane za znak, iż kobieta jest w ciąży. Jednak prawda jest taka, że miesiączki nie zawsze są regularne, a spóźniający się okres nie świadczy o ciąży. Nawet niewielkie zmiany w zdrowiu i leki mogą opóźnić miesiączkę, nie wspominając już o tym, że nawet w trakcie cyklu zdarzają się plamienia.
Zobacz więcej: Filmowe premiery na Netflixie. Każdy znajdzie film dla siebie!
Niedługo po tym, jak Simon opowiada Daphne o tym, jak przyjemna może być masturbacja, kobieta zaczyna odkrywać siebie. Dotyka się po różnych częściach ciała i w ciągu kilku sekund osiąga przyjemność. Prawda jest taka, że każdy jest inny, a nasze ciała różnią się pod wieloma względami. Zanim naprawdę kobieta odkryje, co sprawia jej przyjemność musi minąć trochę czasu. Z kolei brak orgazmu też jest całkowicie normalny, nawet jeśli już dobrze wiesz, co sprawia ci przyjemność.
Simon i Daphne zazwyczaj pomijają grę wstępną i od razu przechodzą do konkretów. Dla nich chwilowe pocałunki świadczą o tym, że są już gotowi do zbliżenia, jednak przeciętny widz woli długą rozgrzewkę, bo niekiedy jest bardziej podniecająca niż sam seks. Poświęcenie dłuższego czasu na przygotowanie się psychiczne i fizyczne powoduje, że nie tylko partnerzy są bardziej podnieceni, ale też nawilżeni.