Wiele osób cieszy się, gdy idzie na studia do wielkiego miasta na prestiżowy kierunek. Jednak dla sporej części z nich jest to brutalne zderzenie się z rzeczywistością, bo duże miasta często są drogie, a praca – zwłaszcza w dobie kryzysu i koronawirusa – jest słabo płata. Te wszystkie czynniki utrudniają młodym ludziom regularne płacenie za wynajęte mieszkania lub pokoje, opłacanie studiów i radzenie sobie z innymi wydatkami. Co zrobić, aby uronić swoje studiujące dziecko przed długami?
Zobacz więcej: Jak skutecznie oszczędzać pieniądze w domowym budżecie?
Przede wszystkim o edukacji dziecka należy myśleć dalekosiężnie. Odkładanie drobnych kwot na konto oszczędnościowe przez kilka lat, to lepsza opcja niż w krótkim czasie wielkich sum. To, co ważne, to fakt, iż wartość pieniądza z roku na rok spada. Oznacza to, że 100 zł dziś, jest więcej warte niż np. za 5 lat. Wiele osób zapomina o tej zależności. Mimo tego zawsze lepiej być przygotowanym w kwestii wydatków. Oszczędzanie na studia dziecka może odbywać się za pomocą konta oszczędnościowego lub lokaty. Ważna może okazać się pomoc doradcy finansowego, który przeanalizuje budżet i znajdzie najlepszą dla rodziców opcję oszczędzania. Ważną rolę odgrywa także domowa edukacja finansowa i nauczenie dziecka, w jaki sposób można poradzić sobie z problemami finansowymi. Dla wielu osób kilkumiesięczne wyrzeczenia to sytuacja nie do przejście. Wcale tak nie jest. Jest to sposób myślenia, który przyniesie efekty za jakiś czas.
Zobacz więcej: Najlepsze konta oszczędnościowe dla dzieci [RANKING]
Presja oszczędzania jest ogromna, bo sytuacja tego wymaga. Wiele osób jeszcze przed COVID-19 miało spore zadłużenie, a utrata stanowiska pracy i inne czynniki tylko pogorszyły sytuację finansową. Warto poradzić sobie z długami do 6-7 roku życia dzieci. Pomoże to w kształtowaniu prawidłowych „nawyków” finansowych u dzieci. Kiedy dziecko jest w liceum, cały proces pomocy finansowej ma na celu wyliczenie, ile prawdopodobnie jesteś w stanie zapłacić za studia – nie biorąc pod uwagę własnego zadłużenia. Pomoc dzieciom zwłaszcza na pierwszym roku studiów, jest bardzo potrzebna. Wiele osób rezygnuje z wyższego wykształcenia na rzecz pracy w wielkim mieście lub z powodów finansowych wraca do swoich małych miejscowości.