Początkowo robimy wszystko, żeby karmić piersią. Kończymy karmienie po kilku miesiącach, kiedy przychodzi czas wracania do pracy lub nasze dzieciątko samo rezygnuje z piersi w momencie rozszerzania diety, bywa też, że o zakończeniu karmienia decyduje „siła wyższa” np. choroba mamy i antybiotyki, bo mimo tego, że większość jest bezpieczna, to jednak są i takie, których nie wolno stosować przy karmieniu piersią. A co jeśli nasze dziecko ma już ponad rok, ma dwa lata, może nawet trzy i nadal przychodzi na „cysia”, „mamo cysia trzeba, daaj cysia!”?
Droga Mamo, jeśli podczas spaceru z dzieckiem słyszysz różne uwagi odnośnie tego, jak powinnaś wychowywać swoje dziecko, to pamiętaj, nie jesteś sama. Ludzie lubią obserwować i komentować, nie zmienimy tego. W dziedzinie karmienia piersią, każdy uważa się za specjalistę. Jeśli publicznie musisz nakarmić niemowlaka, to większość cię pochwali, jeśli jednak sytuacja dotyczy dziecka w wieku 12-24 miesiące lub więcej, część „ekspertów” powie nie tobie, ale twojemu dziecku „Taki duży, a jeszcze cysia ssie, nie wstydzisz się?”, ty Droga Mamo możesz usłyszeć: „Przecież już w tym cyciu nic nie, sama woda leci”. Karmienie piersią jest Twoją prywatną sprawą, to twoje piersi i twoje dziecko, więc porady i wskazówki wszystkich ciotek „dobrej rady” schowaj głęboko do szuflady.
Zobacz więcej: Czy dzieci karmione piersią mniej chorują?
WHO to źródło dobrych, rzetelnych informacji. Otóż zaleca ona wyłączne karmienie piersią do 6 miesiąca życia dziecka, potem rozszerzanie diety i karmienie piersią nadal, nawet dzieci powyżej dwóch lat. Twoje mleko, nawet w 26 miesiącu karmienia, jest pełnowartościowym produktem, niczego mu nie brakuje, zawiera przeciwciała, nie miej więc wyrzutów sumienia, jeśli podajesz pierś dwulatkowi. Robisz dobrze, ponieważ wraz z długością karmienia, maleje ryzyko zachorowania na niektóre choroby układu oddechowego i cukrzycę, która dziś jest uważana za chorobę cywilizacyjną. Badania potwierdzają, że dopiero po 2,5 roku karmienia piersią, dziecko odnosi największe korzyści fizyczne, rozwojowe i emocjonalne.
Stawiasz sobie to pytanie, kiedy twoje dziecko ma ponad 24 miesiące i wciąż w nocy budzi się na pierś, domaga się jej w czasie dnia, czasem wydaje ci się, że to jest całe jego picie i jedzenie, zdarza się, że może wisieć na „cysiu cały czas”. Jeśli takie dni się przeplatają z lepszymi dniami, kiedy malec pięknie zjada i posiłki stałe i pije, co podasz, to nie powinnaś się przejmować. Tak może być jeszcze przez kilka miesięcy i wiązać się z dojrzewaniem układu pokarmowego lub potrzebami emocjonalnymi dziecka. Ta ostatnia kwestia jest kluczowa, ponieważ dopiero malec, który ukończył 2,5 roku życia osiąga większą dojrzałość emocjonalną i poznawczą, czyli dopiero w tym czasie dziecko zrozumie, że „cyś będzie przed spaniem”.
Pamiętaj też, że im bardziej będziesz się starała ograniczyć pierś, robiąc z karmienia zakazaną czynność, malec będzie częściej dopytywał o nią, szukając potwierdzenia, czy dalej ma prawo do bliskości. Gwałtowne zrezygnowanie z karmienia dla niektórych dzieci może okazać się bardzo bolesne. Najlepsze będzie stopniowe kończenie mlecznej drogi - ograniczanie ilości karmień i zmniejszanie jej co pewien czas.
fot. istock.com
Zapewne już się spodziewasz, że pediatrzy będą pochwalali długie karmienie piersią, ponieważ jest zgodne z instynktem macierzyńskim i potrzebami dziecka. Jednak co o tym powiedzą stomatolodzy? Gdy pojawisz się na pierwszej wizycie ze swoim dzieckiem, na pewno dentysta zapyta, czy maluszek pije w nocy. Czasem wśród stomatologów istnieje przekonanie, że nocne karmienie piersią sprzyja próchnicy. Jednak to nie prawda, do wczesnej próchnicy może przyczynić się podawanie mleka modyfikowanego lub słodkich soków w nocy, ale nie mleko mamy, gdyż ono nie zawiera tyle cukrów, co soki ani nie oblepia tak ząbków, jak sztuczna mieszanka. Poza tym to właśnie w mleku kobiecym znajdują się cząsteczki, które zwalczają bakterie próchnicy. Jeśli nocne karmienia są dla ciebie męczące i chcesz je zakończyć, podawaj dziecku wodę.
Droga Mamo, tylko od ciebie zależy, czy jak długo karmić piersią i jak zakończysz ten etap. Jest to decyzja, którą należy dobrze przemyśleć, ponieważ karmienie piersią to taka relacja z dzieckiem, której na pewno będzie ci brakowało.