Dziecko uratowało mnie przed alkoholizmem – list czytelniczki

Zanim zaszłam w ciąże i zanim urodziło się moje dziecko piłam za każdym razem, gdy działo się coś złego, a kieliszek wieczorem każdego dnia był obowiązkowy. Piłam za każdym razem, gdy byłam smutna lub szczęśliwa, żeby utopić smutki lub świętować sukces. Najbardziej pijana byłam w piątki lub soboty. Butelka była ukoronowaniem ciężkiego tygodnia.
Zobacz więcej: Zdradzam męża, bo nie umie mi dać takiego seksu, jaki lubię – list czytelniczki
Gdy się dowiedziałam, że jestem w ciąży zupełnie się załamałam. Do kieliszka nadal zaglądałam, ale zdecydowanie rzadziej. Partner się cieszył z tego, że będzie ojcem. Ja płakałam, bo straciłam całe dotychczasowe życie. Przez cały okres ciąży partner nie wiedział, że nadal piję. Całe szczęście dziecko urodziło się zdrowe.
fot. istock.com
Po powrocie do domu nadal miałam czas na picie, bo partner bardzo angażował się w zajmowanie dzieckiem. Na początku trudno mi było pokochać moje dziecko, a radość z nowego członka rodziny była wymuszona. Nie chciałam być jeszcze matką, a musiałam. Cała sytuacja się zmieniła, gdy wróciłam bardzo pijana po jednym wieczorze z koleżankami. Mój partner nadal nie wiedział problemu. Tego wieczoru zobaczyłam dziecko, które patrzy się na mnie i poczułam, że ono wie wszystko. Wie, co się dzieje. To był chyba przełomowy moment, kiedy postanowiłam się pozbierać. Najgorsze jest to, że nie zauważyłam kiedy moje dziecko zaczęło się rozwijać. Nie widziałam, jak zaczyna poodnosić główkę, przewracać się z boku na bok, jak się bawi zabawkami. Zaczęłam się bardzo wstydzić sama za siebie. Miałam wrażenie, że moje dziecko wybaczy mi moje błędy, ale pod warunkiem, że coś w sobie zmienię. Powiem szczerze, że nieprzespane noce i zmiany pieluch są mi obce, bo przez pracę zdalną na zmianę możemy wstawać do dziecka. Nawet przez chwilę nie karmiłam piersią, więc posiłki też nie były i są problemem. Nie wiem, dlaczego tak histerycznie zareagowałam na całą sytuację.
Zobacz więcej: Uporządkowanie mieszkania uratowało moje zdrowie psychiczne – list czytelniczki
Jestem niezmiernie wdzięczna za ten moment spojrzenia mojemu dziecko prosto w oczy, bo teraz spokojnie mogę powiedzieć, że ograniczyłam picie, ale mój partner nadal nie wie, co się dzieje w moim życiu. Jestem przerażona, kiedy sobie pomyśle, że mógłby się dowiedzieć o moim piciu podczas ciąży lub o tym, że miałam problem. Mam z tego powodu okropne wyrzuty sumienia.