Myślenie, że tylko mężczyzna z dużym penisem może zaspokoić kobietę jest mitem, bo to technika jest ważniejsza. Filmy porno i brak edukacji seksualnej tylko utrwalają ten pogląd, który dla wielu mężczyzn może być dość krzywdzący. Wiele kobiet doświadcza bólu podczas stosunku, dlatego długość penisa nie ma znaczenia, bo liczy się technika, a nie rozmiar.
Zobacz więcej: Seks tantryczny, czyli jak osiągnąć orgazm dzięki małym przyjemnościom?
Ona na górze, on na dole, czyli pełna kontrola nad przyjemnością. W tej pozycji jeździec, czyli osoba „penetrowana” wchodzi na swojego partnera, tak jak kowbojka jeździ na koniu, z nogami po obu stronach ciała. Ta pozycja pozwala na większą kontrolę prędkości i doznań, co może być pomocne w utrzymaniu mniejszego penisa przed wyślizgiwaniem się. Dodatkowo jeździec może ocierać łechtaczką o penisa partnera, co ułatwia osiągnięcie orgazmu.
Seks „na pieska” jest pozycją głęboko penetrującą. Jeśli twój partnera ma małego penisa całkowita penetracja może być utrudniona, dlatego podczas leżenia, partnerka może złączyć nogi. Pozwoli to na osiągniecie maksymalnego doznania. Partner może również rozchylić pośladki partnerki, aby zwiększyć przyjemność.
fot. istock.com
To pozycja, podobna do pozycji „na misjonarza”. Zamiast rozchylać nogi, połóż je na ramionach partnera. Mogą też przylegać do ciała, aby głębokość penetracji była większa. Jeśli chcesz ja zmaksymalizować, możesz też położyć poduszkę pod dolną częścią pleców lub pośladków, aby lekko podnieść miednicę.
Partnerka przysuwa kolana do klatki piersiowej, jak w pozycji jogi „szczęśliwe dziecko”. Osoba na górze może wykorzystać swój ciężar do wytworzenia tarcia o łechtaczkę, jednocześnie penetrując pochwę na maksymalną głębokość. Ta pozycja pozwala penisowi wejść w bardzo intensywny sposób, a także ułatwia tarcie o łechtaczkę, pod warunkiem, że osoba na górze jest dobrze podparta.
Zobacz więcej: Jak ożywić związek? Oto 6 prostych sposobów
Partnerka leży na płaskiej powierzchni z jedną nogą uniesioną w górze. Partner klęka na kolana i penetruje, jedną ręką trzymając uniesioną nogę, a drugą za kolano prostej nogi. Taka pozycja pozwala na dużą mobilność. Jeśli akurat nie jesteście w sypialni możecie to również zrobić na stole w kuchni lub pokoju.