Różnice wielopokoleniowe często prowadzą do zgrzytów wśród najbliższych. Starsi członkowie rodziny nie zawsze akceptują liberalne postawy młodszych pokoleń, z kolei młodsi potrafią się buntować przeciwko konserwatywnym zasadom i tradycji. Jak sprawić, aby wielopokoleniowy dom był ostoją spokoju dla wszystkich, a nie udręką?
Zobacz więcej: Dlaczego dopada nas tęsknota za czasami sprzed macierzyństwa?
Przede wszystkich trzeba ustalić jasne granice, których każdy musi bezwzględnie przestrzegać. Może to brzmieć utopijnie, ale to właśnie małe rzeczy irytują najbardziej. Warto także otworzyć się na nowe doświadczenia i przyjąć do wiadomości, że „kiedyś było inaczej”. Nawyków starszych osób nie da się zmienić, więc to wymaga pracy nad samym sobą, aby zaakceptować to, co robią inni i nie mieć o to pretensji.
fot. istock.com
Pandemia COVID-19 spowodowała, że wiele osób wróciło do swoich rodzinnych domów z wielu powodów. Wspólne mieszkanie pozwala zapobiec uczuciu izolacji i samotności. Powrót dzieci do rodzinnych domów, to nie tylko dobre rozwiązanie z perspektywy ekonomicznej. Dzieci nie są traktowane jak „dzieci”, tylko dorośli, dlatego jest to nowe doświadczenie dla każdej ze stron. Ponadto wnuki, które mieszkają z dziadkami mogą się wiele od nich nauczyć oraz zdobyć wiedzę, której nie ma w podręcznikach. Wspólne posiłki, aktywności oraz rozmowy odbywające się wśród wielu pokoleń scalają rodzinę i przywołują na myśl to, co było kiedyś – kiedy nikt z nas nie żył w pędzie i mógł się cieszyć spokojem i bliskością. Dom wielopokoleniowy to także lepszy rozdział obowiązków i pomoc w opiece nad dziećmi, co od marca jest bolączką większości rodzin.
Zobacz więcej: Biznesmama - "Cała nasza praca to jeden wielki proces twórczy, który finalnie prowadzi do powstawania Klareko..."
Dom wielopokoleniowy może jednak zakłócać dynamikę rodziny – niektórzy mogą czuć, że cofnęli się do „nastoletnich” lat, kiedy to rodzice dyktowali warunki, a podejmowanie decyzji było mocno uzależnione od nich. Nie od dziś wiadomo, że kiedyś to starszyzna decydowała, co obecnie jest nie do zaakceptowania przez wiele osób. Z przyzwyczajenia domownicy mogą wchodzić w stare role. Dla wielu osób to także porzucenie swoich przyzwyczajeń – jeśli lubisz pić rano kawę w samotności nie będzie takiej opcji przy wielu osobach w domu. Ten sam problem dotyczy starszych osób. Ich przestrzeń mogła zostać zabrana. Największą wadą jest strach przed tym, iż rodzice dorosłych będą się wtrącać we wszystkie aspekty życia.